Kooperacyjny dungeon crawler z friendly-fire?

W czwartym kwartale tego roku (powiedzmy, że na zimę) Steam wzbogaci się o Barbaric. Cóż to takiego? Kooperacyjny dungeon crawler, w którym główną rolę odgrywa system friendly-fire.

Oznacza to, że nieuważne machnięcie mieczem, ciśniecie kulą ognia, czy strzelenie z łuku może zakończyć się nieprzyjemnie dla naszego sojusznika. Drużyna składać się ma z czterech graczy, którzy mogą wybrać jedną z ośmiu dostępnych klas postaci. Na ten moment ujawniono jedynie cztery z nich.

Możemy spodziewać się proceduralnie generowanych podziemi, oraz nieuczciwego systemu lootu. Dobra, zamiast „nieuczciwego” powinienem napisać hardcorowego, bowiem z pojedynczego bossa wypada tylko jeden token na najfajniejsze łakocie. Barbaric stawia na free-for-all, więc kto pierwszy zgarnie ten fant, ten może cieszyć się nowym ekwipunkiem. Oznacza to również, że pozostali będą musieli obejść się smakiem. Ewentualnie rzucą się na sojusznika, by wyrwać mu nagrodę z gardła.

Barbaric tworzone jest przez studio Ignited Artists, w którego w składzie znajdziemy byłych pracowników Activision oraz Sega. Twórcy chcą nam zapewnić „najładniejszego roguelike’a jaki kiedykolwiek powstał”. Czy im się to uda? Nie wiem, ale ja mam kilka zastrzeżeń.

Pod moimi wypocinami znajdziecie materiał wideo, który prezentuje Barbaric. Jak sami widzicie, friendly-fire to nie tylko puste gadanie twórców, ale nie wydaje mi się, by ten system się sprawdził. Bieganie dookoła przeciwnika tylko po to, by nie nadepnąć na piętę sojusznika nie wygląda zabawnie. Cóż, wszystko trzeba będzie sprawdzić w praktyce, więc już nie marudzę!