Koreańskie MMORPG-i są pogrążone w kryzysie

I trudno się z tym nie zgodzić, jeśli Korea Południowa – uważana dawniej za mekkę całego gatunku MMORPG – stoczyła się praktycznie na samo dno. Jeszcze parę lat temu, każdy liczący się MMO na świecie był zrobiony właśnie przez Koreańczyków. A teraz? Chińczycy przejęli pałeczkę i to oni tworzą najbardziej obiecujące tytuły.

Dlaczego tak się stało? Według raportu Financial Times powodów jest kilka. Po pierwsze – Nexon oraz NCSoft skupili się na mobilnych produkcjach, zupełnie olewając pecetowe tytuły.

We are no longer the leaders as we enter the mobile era. Our strength in hardcore MMORPGs based on advanced networks has actually become a barrier against our globalisation.

Po drugie – grafika. MMORPG Made in Korea są nastawione totalnie na grafikę, przez co reszta gry traci na wartości. Tu się zgodzę, bo to grafika powinna być dodatkiem do reszty gry, a nie odwrotnie. Bo obecnie dostajemy pięknie opakowane... przeciętniaki. 

Analysts say South Korean companies have focused too much on graphics-heavy

Dodałbym jeszcze casualizację gier, zbyt słodkie klimaty (ile razy i zero oryginalnych pomysłów. Bo próżno szukać wśród koreańskich tworów gry, która w jakiś znaczący sposób wyrożniałaby się na tle innych.