"Kościowa" afera z Diablo 4 w roli głównej
Ujawnioną kilka dni temu (diabelską) intrygę traktujcie z lekkim przymrużeniem oka. Co nie znaczy oczywiście, że jest to zwykła bujda.
Wszystko zaczęło się z momentem, kiedy najwięksi YouTuberzy i Streamerzy Diablo 3 otrzymali od Blizzarda wczesne wersje Goodie Bags (do kupienia TUTAJ) – czyli serii specjalnych upominków z okazji zbliżającego się BlizzCona 2016. Oprócz kufla i innych głupot znalazł się tam woreczek… z koścmi do gry. Niby nic unikatowego, bo podobne kości można zobaczyć w wielu grach RPG.
Tylko, że te od Blizzarda są inne, nietypowe. Na kości K4 (z angielskiego D4 – od Dice), na podstawie każdej ze stron, na tej samej pozycji, powinna się znajdować cyfra „1”. Tylko, że tutaj mamy „1”, „1”… i „4”. Jak to ktoś zauważył – żaden producent nie stworzył wcześniej kości w takim właśnie układzie.
Pomyślicie, że to błąd produkcyjny, który trafia się raz na ileś tam tysięcy egzemplarzy. Nic z tych rzeczy. Inne osoby też dostały kości z takim zestawieniem.
Kolejny znak sugerujący istnieje Diablo 4, to woreczek na kości. Literka D ma tam ramkę z czterema „rogami”.
Idziemy dalej, ale tym razem odchodzimy od zawartości Goodie Bags. Zastanawialiście się, dlaczego Blizzard nie ujawnił dotąd kolejnego dodatku do Diablo 3, chociaż wszyscy wokół domagali się tego? Dlaczego szukali i nadal szukają artystów, grafików i inżynierów do „niezapowiedzianego projektu na bazie Diablo”?
No i najważniejsza kwestia. Naprawdę myślicie, że Blizzard na 25-lecie firmy i 20-lecie serii Diablo nie zapowie niczego wielkiego? Na pewno zapowie i coraz bardziej prawdopodobne, że będzie to właśnie Diablo 4.