Krótka historia o tym, jak Overwatch napędza... branżę porno
Myśleliście, że gry komputerowe, baa, gry sieciowe nie mają wiele wspólnego z branżą porno? Błąd. Po starcie Open Bety (w miniony czwartek), serwis Pornhub odnotował… 817% wzrost wyszukiwań dla hasła „Overwatch”.
Polacy zaś, okazali się czwartym, najliczniejszym narodem, który wpisywał w tamtejszej wyszukiwarce to właśnie słowo. Znaleźliśmy się wśród takich mocarstw jak… Rosja, Białoruś, Wietnam, Tajlandia, Kolumbia czy liderująca Korea Południowa. Nie wiem tylko czy to powód do dumy czy jednak wstydu?
Pierwotnie sądziłem, że znajdą tam jedynie jakieś amatorskie kompilacje gorących fotek ze Smugą i Trupią Wdową na czele, których pełno już na internecie (wystarczyło szukać usuniętej z gry pozy, a trafiało się na... "inne rzeczy"). Okazało się jednak, że powstały już krótkometrażowe filmiki o wiadomej dla wszystkich treści. Wiem, bo "poświęciłem się" i sprawdziłem to osobiście. Czego nie robi się przecież dla kochanych użytkowników.