Ładne Panie to nie wszystko. League of Maidens zbiera fatalne oceny...
Albo ludzie nie zrozumieli fenomenu League of Maidens, albo gierka rzeczywiście jest tak zła jak sugerują oceny.
Po trzech dniach na Steamie jest to zaledwie 36% pozytywnych recenzji (spośród ponad 1600 wpisów), co stawia League of Maidens w bardzo złym świetle.
Gracze narzekają na skopaną optymalizację, błędy techniczne (wywalające nas do pulpitu), nieintuicyjny system walki, brak multiplayera w obecnej wersji (mimo że to gra online), ale przede wszystkim cały ogrom mikrotransakcji.
Kostiumy, fryzury, dodatkowe opcje customizacji postaci – dosłownie wszystko znajduje się za paywallem. I nie mówimy tutaj o kilku, ale kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu dolarach.
"Widzisz kwintylion ikonek, 2137 kolorowych bannerów i napisów, jakieś losowania, jakieś planszówki, jakieś koło fortuny, jakieś skrzynki (no dobra nie jakieś bo wszędzie one tera są), strasznie tego w cholerę dużo a co za tym idzie, dużo pretekstów żeby sięgnąć po portfel z ciężko zarobionym hajsem... Fajne ciuszki takie ładne, nie za tanie, no i nie za dużo ich, jest nawet memiczny "nude mode" do kupienia (za "jedyne" ~110 złotych)..."
"Wygląda jak mobilna gra za 5 zł z google. Same mikrotransakcje. Strasznie niezoptymalizowana."
"Są ładne panie ale... to wszystko."
"Subskrypcja za 15 dolarów, lootboxy, Costume Shop, hazard i mikrotransakcje po 50 dolarów - fajne to Free2Play"
Z drugiej strony, i tutaj będę bronił League of Maidens, nie zapominajmy, że jest to Wczesna Alfa, a sama gra została stworzona przez zaledwie trzech Panów-programistów.
Ponadto League of Maidens stawia na zupełnie coś innego niż gry MMO czy Gry Online. Zamiast grindowania czy farmienia przedmiotów, mamy tutaj po prostu nacieszyć oczy seksownymi Paniami, które balansują na granicy tego, co dopuszczalne w grach wideo.
Kategoria wiekowa 18+ nie wzięła się z niczego.
Zagracie TUTAJ.
PS Cały czas mamy po 3k graczy online, więc chyba nie jest tak źle.