Lost Ark bombardowany negatywnymi recenzjami. Wszystko przez fałszywe bany
Pewnie słyszeliście o wielkim banhammerze, który nawiedził Lost Ark Online kilka dni temu i który spowodował utratę 2/3 aktywnych graczy (liczba graczy online spadła z 300 do 100 tysięcy).
Banhammer był wycelowany przede wszystkim w botów i gold-sellerów, ale – jak się okazuje – oberwało się także niewinnym, bogu ducha winnym graczom, którzy nie dopuścili się żadnego przewinienia.
Amazon Games przyznał w najnowszym komunikacie (TUTAJ), że “wystąpił błąd, który spowodował fałszywe bany”.
Po ostatniej fali blokad botów zaobserwowaliśmy wzrost liczby odwołań od banów od graczy, na których te bany niesłusznie wpłynęły.
Ustaliliśmy błąd, który spowodował te fałszywe bany, i aktywnie pracujemy nad ich cofnięciem dla wszystkich uprawnionych graczy, których to dotyczy, niezależnie od tego, czy wysłano zgłoszenie do pomocy technicznej. W międzyczasie nadal możesz przesłać zgłoszenie dotyczące odwołania od bana do działu obsługi klienta, aby zespół mógł szybciej pomóc w przywróceniu konta i usunięciu wszystkich kar.
Dziękujemy za zgłoszenia i cierpliwość, podczas gdy pracujemy nad naprawieniem tego problemu u graczy, których to dotyczy.
Chodzi przede wszystkim o osoby, które od dłuższego czasu były nieaktywne w Lost Ark Online, a które mimo wszystko zostały zbanowane. Jakbyście się czuli, gdyby po kilku miesiącach powrócilibyście na serwery “Zaginionej Arki”, a tam – zamiast ekranu z postacią – powitałby was komunikat o banie? No właśnie.
Amazon stara się teraz odbanować niewinnych playerów, ale tak czy siak “mleko się rozlało” i AGS musi się liczyć ze wściekłością hejtem ze strony swojej społeczności.
A jaki jest najprostszy sposób, żeby wyrazić swoje niezadowolenie? Wiadomo. Napisanie negatywnej opinii na Steamie.
W efekcie Ostatnie Recenzje są już “W większości negatywne” (32%), a ogólna ocena Lost Ark spadła – w zaledwie dwa dni – o pięć procent.