Ludzie nie dali się nabrać na "lepsze" DayZ. Masa hejtu po premierze gry
Nikt chyba nie sądził, że dnia na dzień DayZ stanie się lepszą grą. Nie da się po prostu zapomnieć o tym wszystkim, czego świadkami byliśmy przez ostatnie pięć lat. Przeszłości nie wykreślisz.
Od 13 grudnia, czyli momentu premiery wersji 1.0 oraz rozpoczęcia Darmowego Weekendu, DayZ jest pod wielkim ostrzałem. Aż 73% recenzji z tego okresu jest NEGATYWNA. To z kolei doprowadziło do spadku ogólnej oceny gry.
Głównymi zarzutami w stosunku do DayZ jest brak jakiejkolwiek poprawy gry. Błędy, które istniały podczas bety, istnieją również teraz. Czyli jest dokładnie tak, jak sądziliśmy. Wersja 1.0 była jedynie zabiegiem marketingowym, która miała uspokoić fanów i zakończyć hejtowany do granic możliwości okres Wczesnego Dostępu.
Oczywiście, można mówić, że Darmowy Weekend spowodował wzrost aktywnych graczy do prawie 30 tys., ale co to zmieni, jeśli już wczoraj wieczorem – gdy serwery zamknęły się dla darmowych użytkowników – licznik playerów wrócił do starego stanu (mniej niż 10 tys. równocześnie zalogowanych osób).
No i jeszcze ta cena. 162 zł za egzemplarz (wzrost o 42 zł w stosunku do ceny z Early Access). Ehh...