Ludzie płacili nawet 500 zł za klucz do bety Artifact...
Wyrazy współczucia dla osób, które wydały 200, 300, czasami nawet 500 złotych, żeby tylko otrzymać specjalny kluczyk do bety Artifact (rozdawany podczas TI8 oraz PAX 2018) – nowej gry twóców Steama, Team Fortress 2 i Half Life.
Ceny osiągały na zagranicznych serwisach niebotyczne ceny… tylko po co? Kupujący mieli nadzieję, że beta ruszy jeszcze w tym miesiacu, a oni będą mieli prawie pięć tygodni na dogłębne poznanie tajników Artifact, co pewnie przydałoby się podczas oficjalnej premiery. Byliby po prostu lepsi od „żółtodziobów”.
Valve zrobiło im jednak psikusa. Closed Beta Artifact została opóźniona (Valve chce dopracować pewne elementy) i ruszy dopiero 19 listopada, czyli dokładnie 9 dni przed swoim debiutem na rynku. Tak na dobra sprawę (różnica czasu, czas na przygotowanie gry, maintenance itd.), testerzy będą mieli tylko kilka dni na poznanie gry.
Artifact to sieciowa karcianka oparta – w bardzo luźny sposób - na postaciach z Doty 2. Pod względem rozgrywki to jednak zupełnie inna bajka. Nie przypomina ani Hearthstone, ani Gwinta, ani tym bardziej Magic the Gathering Arena.
Gra będzie kosztować 72 zł.