Ludzie polubili Black Squad. Hasło "darmowe Call of Duty" działa na wyobraźnię
Niby zwykły (M)MOFPS jakich wiele na rynku (Warface, A.V.A, Combat Arms, WarRock, CrossFire), ale pod względem liczby aktywnych osób bije wszystkie wcześniej wymienione tytuły na głowę. Widocznie ludzie złapali się na hasło „darmowe Call of Duty”. Po co płacić 30-50 euro za oryginał, jeśli Black Squad oferuje podobne doznania. Bezpłatnie.
Właśnie mija dziesiąty dzień od premiery Black Squad na STEAM, a poziom CCU (Concurrent Users) praktycznie nie spada poniżej 10 tysięcy (np. wczoraj grało tam równocześnie prawie 13k osób). Daje to miejsce w TOP40 najpopularniejszych gier na STEAM. Jak na produkt, który przybył z dalekiej Azji i który praktycznie nie miał żadnej akcji promocyjnej, to wielki sukces. Przez ostatnie lata wychodziło mnóstwo shooterów, ale żaden nie zaliczył tak dobrego startu.
Black Squad ma więc szanse na zgarnięcie trochę tortu dla siebie i naprawdę dłuuugi żywot na rynku Free-To-Play.
Zagracie TUTAJ.