Mavericks: Proving Grounds ruszył z testami i zbankrutował
O Mavericks: Proving Grounds raz na jakiś czas zdarzyło się usłyszeć na portalu. Nie ma się czemu dziwić, bowiem był to całkiem interesujący projekt. Ja wiem, że Battle Royale pewnie większości z Was już się znudziły, ale wyobraźcie sobie pole bitwy dla 400 graczy (a nawet jednego tysiąca!) i socjalny HUB The Capital, mieszczący 10 tysięcy osób. Wprost mówiono tutaj o mieszance MMO, FPS-a i Battle Royale’a.
Około 5 dni temu guru poinformował o ważnej rzeczy, związanej z tą produkcją – starcie testów:
„Po niemal czteromiesięcznej przerwie Mavericks: Proving Grounds wrocił do życia. Od wczoraj trwa kolejna faza testów. Twórcy gry zapewniają, że od kwietnia zaszło wiele zmian, a sam Mavericks jest lepszy niż kiedykolwiek. Niestety, żeby to zobaczyć na własne oczy, trzeba być fundatorem gry. W innym wypadku obejdziecie się smakiem.”
Jeden z użytkowników zwrócił uwagę, że nie trzeba było być fundatorem projektu, aby brać udział w testach. Niemniej, nie ma to już żadnego znaczenia, bowiem deweloperzy odpowiedzialni za Mavericks: Proving Grounds zbankrutowali.
Automaton Games ogłosiło niewypłacalność. Studio nie generuje dochodów i w zasadzie ma długi z którymi nie jest w stanie sobie na ten moment poradzić. W efekcie ogłaszają zawieszenie prac nad Mavericks: Proving Grounds do odwołania. Nic jednak przy tym nie wskazuje, aby projekt miał podnieść się z kolan pod dowództwem swoich twórców. Z doniesień wynika bowiem, że to już koniec Automaton Games. Jedyną szansą dla ich projektu jest zatem przejęcie go przez innych deweloperów.
O ile to się w ogóle stanie, bowiem gracze również sceptycznie oceniają Mavericks: Proving Grounds. Obiecano gruszki na wierzbie, których zabrakło, a optymalizacja wołała o pomstę do nieba. Mecze Battle Royale z kolei miały pomieścić ogromne liczby osób, a w rzeczywistości podobno brało w nich udział 100 graczy. Kiedy ktoś został zabity, wtedy system podmieniał go za następną osobę, dzięki czemu całość sprawiała wrażenie, jakby grało nawet tysiąc osób. Tak przynajmniej wynika z komentarzy osób, biorących udział w testach, więc traktujcie to z pewnym dystansem.
Jaka by jednak rzeczywistość nie była, faktem jest, że deweloperzy odpowiedzialni za Mavericks: Proving Grounds zbankrutowali i projekt nie będzie dalej rozwijany. Kto wie, może jeszcze kiedyś usłyszymy o tej grze?