Mei wróciła do Overwatch 2 i przyprowadziła srogie nerfy oraz podsłuchiwanie

Blizzard opóźnił nieco aktualizację śródsezonową do Overwatch 2, ale wreszcie zawitała na serwery gry. I w co niej takiego niesamowitego? Po pierwsze, Mei wróciła. Overwatch 2 jest z nami od półtorej miesiąca i w tym czasie zdążyło wyłączyć trójkę bohaterów. Ostatnią (póki co!) postacią była Mei, której lodowa ściana dawała dostęp do miejsc, których deweloperzy nie chcieli pokazywać lub pozwalała wychodzić poza mapę. Teraz wszystko ponoć nareperowano i już można spokojnie grać Mei.

Poza tym do gry trafiła aktualizacja balansu, wpływająca na siłę sporej ilości herosów. Generalnie D.Va, Zaria, Genji, Złomiarz, Sombra oraz Kiriko załapali się na mniejszego lub większego nerfa. Obiecano również, że system dobierania graczy w grach rankingowych będzie działał sprawniej. Co prawda odczujemy to głównie w drugim sezonie, ale już teraz powinno być lepiej. Z przyznawaniem rang również ma to wyglądać o niebo sensowniej.

Czas oczekiwania w kolejce został skrócony (a przynajmniej powinien zostać), a do tego Overwatch 2 pokazuje sensowniej ile będziemy czekać na mecz. Zwłaszcza ze względu na wybraną rolę. Poza tym Blizzard połatał grę oraz wprowadził podsłuchiwanie naszych rozmów. Mowa tutaj o nagrywaniu tego, co mówimy na komunikatorze wbudowanym w Overwatch 2, a potem transkrypcji całego zapisu w celu wyłapania, czy przypadkiem nie jesteśmy toksyczni. Do tego rozwiązania należy się powoli przyzwyczajać w grach sieciowych…

Szczegóły znajdziecie tutaj.