MMO Skandale #9 - Nie warto łamać serc, nawet w "Drugim Życiu"

Znacie grę “Second Life”? Cóż, ciężko jej nie znać (przynajmniej ja non stop widuję jej reklamy na naszym portalu), ale dla niewtajemniczonych wyjaśnię o co w niej chodzi. Jak sama nazwa wskazuje, w tej produkcji prowadzimy “drugie życie”. Kreujemy swojego avatara, rozmawiamy z ludźmi, prowadzimy firmy, zakładamy rodzinę etc etc.

Wokół tego tytułu powstała już cała masa skandali, niektórzy dorobili się na nim prawdziwych fortun, jeszcze inni przegrali wszystko zapominając, że pierwsze, oryginalne życie ma się tylko jedno.

Dzisiaj jednak zapoznamy się z jeszcze bardziej abstrakcyjną sytuacją. Dowiemy się bowiem, jak bardzo internetowe relacje mogą przełożyć się na świat rzeczywisty.

Witajcie więc w MMO Skandalach, cotygodniowej serii w której to ja - polski Wieszcz - przedstawiam wam dramatyczne, skandaliczne i nierzadko drastyczne sytuacje związane ze światem multiplayerowej zabawy. A dzisiaj nauczymy się, że kobiece serca są jak czekoladka z bombą - słodkie, ale kruche i wybuchowe.

Sierpień roku 2008. Jak twierdzi amerykańska policja, trzydziestotrzyletnia Kimberly Jernigan z Karoliny Północnej, dokonuje przy użyciu broni próby porwania pięćdziesięciodwuletniego mieszkańca Delawere.

Oboje byli graczami “Second Life” - wirtualnego świata, w którym łączyła ich prawdziwie zażyła relacja, jednak partner niespodziewanie zerwał ją podczas ich spotkania w rzeczywistości.

Zdarzenie to wywarło na kobiecie takie wrażenie, że kiedy w czwartek następnego dnia mężczyzna wrócił do domu z pracy, zastał swoją niedoszłą wirtualną żonę celującą w jego klatkę piersiową. Zareagował natychmiast uciekając i wzywając policję, jednak porywaczka również zbiegła z miejsca zdarzenia. Na szczęście zatrzymano ją po krótkim pościgu około godziny później.

Jak się okazało, pani Jernigan zostawiła w mieszkaniu kajdanki i taśmę klejącą, a wcześniej miała dokonać podobnej próby porwania, kiedy jej cel wychodził ze swojej pracy w Pensylwanii.

Ostatecznie została osadzona w areszcie z zarzutami wymienionej wcześniej próby porwania, włamania oraz stosowania gróźb karalnych.

Co wy sądzicie o tej sprawie? Koniecznie dajcie znać w komentarzu!