[KONKURS] MMOTEST: Mionix na celowniku, myszka idealna za 200 zł?
Przyjęło się, że urządzenia Mionix to klasa premium. Rozstrzał cenowy przy owych peryferiach jest spory, podobnie funkcje, natomiast jedno pozostaje takie samo, czyli jakość wykonania. Dzisiaj zajmiemy się myszką Mionix Naos 3200 wraz z podkładką Sargas 320!
Opakowanie:
Myszka dociera do nas w małym minimalistycznym małym, aczkolwiek ciężkim pudełeczku. Czuć solidność i jakość już na początku. Na froncie ukazano nam gryzonia w całej okazałości. Z tyłu natomiast nie mogło zabraknąć obszernego opisu w języku angielskim, który porusza większość ważnych elementów. Wewnątrz znajdziemy myszkę ukrytą wraz z kablem, najważniejsze papierki, jak również naklejkę. Brakuje pokrowca czy wymiennych ślizgaczy, które zawsze są fajnym dodatkiem. Opakowanie podkładki oferuje bliźniaczy zestaw grafik i opisów. Zawartość z kolei zabezpieczono foliową kopertą, która chroni powierzchnię podkładki przed uszkodzeniem czy zabrudzeniem.
Wygląd:
Mionix Naos 3200 po wyjęciu prezentuje się naprawdę dobrze, aczkolwiek nie uświadczymy tutaj elementów które od razu sugerowałyby, że mamy do czynienia z urządzeniem sugerowanym graczowi. Wszystko ze względu na jej elegancką budowę. Całość uznać można za wygodnego gryzonia biznesowego, bo komfort użytkowania z miejsca rzuca się w oczy.
Jeśli chodzi o materiały, to spodziewać można się w głównej mierze plastiku o matowej fakturze na niemal całej powierzchni. Wyłącznie przyciskom nadano odrobinę blasku. Rolkę powleczono natomiast gumą, a na grzbiecie przebija się logo, które podczas użytkowania świeci podobnie jak wcześniej wspomniane kółko. Co do podkładki, ma ona nieregularny kształt, jest cienka, z góry materiałowa, pod spodem z kolei zauważymy piankę z jodełkową fakturą. Jedynym elementem wyróżniającym ją od innych podkładek jest logo marki w lewym, dolnym rogu.
Użytkowanie:
W codziennym użytkowaniu i grach zestaw sprawdzał się naprawdę nieźle. Podkładka mimo mniejszej powierzchni - wynoszącej 320x260 mm - wystarczała podczas rozgrywek, chociaż na co dzień korzystam z trzy razy większego płata. Niestety ze względu na to, że nie została obszyta, jej krawędzie często zaczepiają o kabel, co z czasem prawdopodobnie spowoduje naderwanie materiału podkładki oraz mechacenie oplotu na kablu. Myszka z kolei bez problemu wykorzystywała pełny ślizg, również ze względu na jej kształt. Zawiera ona bowiem podpórki pod każdy z palców, dzięki czemu żaden z nich nie opada i nie powoduje dodatkowego oporu.
Sam gryzoń skierowany jest zdecydowanie do graczy praworęcznych, co sugeruje przede wszystkim kształt, ale i ułożenie przycisków w dogodnym dla prawej łapki miejscu. Chodzą one z umiarkowanym oporem i wszystkich - poza tymi do zmiany DPI - używa się bardzo wygodnie w każdym z chwytów. Uwagę należy jednak zwrócić na brak ogumowanej części pod kciuk, co powoduje, że podczas intensywniejszych rozgrywek palec może zjechać. Zauważyłem również jedną przypadłość naszego gryzonia, która dyskwalifikuje go w przypadku osób nie dbających o porządek. Gładka, matowa powierzchnia łapie każdy ślad a myszka po paczce chipsów prawdopodobnie bardziej przypominać będzie dalmatyńczyka, niż urządzenie komputera. Sporym brakiem jest również nieumieszczenie rzepa na kablu, który pozwoliłby spiąć niepotrzebną ilość a ten ma aż dwa metry długości!
Testy:
Myszka bez problemy osiąga wartość zbliżoną do 1000Hz sugerowanych na pudełku. Odświeżanie jest zatem na niezłym poziomie. Podobnie precyzja oraz gładkość, co potwierdziły bazgroły w programie Paint. Nie występuje również zjawisko zrywania lub nakładania pixeli. Muszę więc przyznać, że w tej materii myszka odniosła całkiem pozytywne wyniki i zadowoli kupujących.
Oprogramowanie:
Na koniec pomówmy o oprogramowaniu dołączonym do myszki które składa się z kilku zakładek. Niestety samo występuje w języku angielskim co niektórym może przeszkadzać. Wewnątrz znajdziemy opcję zmiany dpi na każdym z trzech profili do maxymalnie 3200 ze względu na sensor optyczny AVAGO 3060. Poza tym prędkość odświeżania do 1000 Hz, szybkość rolki, zmiana trybu podświetlenia. Nie mogło również zabraknąć opcji makro, która pozwala przypisywanie całych sekwencji do klawiszy.
Podsumowanie:
Mionix Naos 3200 kosztuje ok 200 zł, natomiast koszt podkładki Sargas 320 to mniej więcej 50 zł.
Czy jest to zestaw opłacalny? Od strony jakości wykonania myszki - owszem.
W tej cenie jest to naprawdę przyzwoicie wykonany gryzoń, podkładce niestety brakuje obszycia. Obawiam się jednak, czy sama myszka jest wystarczająca w przypadku większych monitorów. Korzystając z 3 monitorów, z których jeden posiadał rozdzielczość 4K, 3200 dpi było optymalną dla mnie wartością. Jest to również gryzoń, który szybko się brudzi, więc musicie mieć to na uwadze podczas ewentualnego zakupu.
Myszka:
- + Dobra jakość wykonania
- + Niezły sensor
- + Wygoda
- + Stosunek ceny do jakości
- - Mały zakres DPI
- - Niemiłosiernie zbiera ślady
- - Brak rzepa na spięcie długiego kabla
Podkładka:
- + Cienka
- + Trzyma się biurka
- - Brak obszycia