Możecie już grać w Metro Conflict: The Origin
Po prostu brak słów. Gra, która niczym szczególnym nie wyróżniała się na rynku i która została zamknięta po 10 miesiącach od swojej premiery (czerwiec 2015 – kwiecień 2016), powróciła z martwych… jako tytuł Buy-To-Play.
Nie, nie żartujemy. Na Steamie ruszył właśnie płatny Early Access z ceną 20 euro, która po godzinie została przeceniona o 40% (obecnie płacimy 12 euro - dziwne, prawda?).
Po prostu świetnie. Za czasów OGPlanet mogliśmy bawić się zupełnie za darmo, a teraz trzeba wydawać gotówkę za nomen omen zamkniętą grę. Bo wersja The Origin poza kilkoma zmianami w rozgrywce, nie różni się niczym od oryginału. To wciąż futurystyczny MMOFPS z zaledwie poprawną grafiką i niezbyt dużymi mapami. Do PlanetSide 2 czy chociażby zbliżającego się wielkimi krokami Ironsight jeszcze trochę brakuje.
Niektórzy nazwą to żerowaniem na ludzkiej niewiedzy. Bo wy - czytelnicy najlepszego serwisu o grach MMO w Polsce - doskonale wiecie, jaka była przyszłość Metro Conflict. Ale inni ludzie już niekoniecznie zdają sobie z tego sprawę.
Gdyby jednak znaleźli się jacyś chętni, zapraszamy TUTAJ.