Najlepsza postać w Tibii (1196 lvl) została sprzedana za kwotę dobrego samochodu
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że najlepsza postać w Tibii (czyt. postać z najwyższym poziomem doświadczenia) została sprzedana nowemu właścicielowi.
Przemawia za tym kilka faktów np. zmiana nicka z „Lyh” na „Alfonzo Alzado”. Kto normalny zdecydowałby się zmieniać imię postaci, którą zna (i szanuje) cała tibijska społeczność? Wiadomo kto – nowy właściciel, który wolał tam umieścić swój pseudonim.
Kolejnym dowodem na sprzedaż postaci jest wynajęcie domku od 500 Elite Knight, który nazywał się bardzo podobnie do "Alfonzo Alzado", co sugerowałoby, że właśnie temu Panu został sprzedany niemal 1200-levelowy bohater.
Pewnym potwierdzeniem są również… spektakularne zgony, jakie „Lyh” „Alfonzo Alzado” zaliczył na przestrzeni ostatniego tygodnia. Stary właściciel nie ginął praktycznie wcale, tymczasem tutaj – po zmianie nicka – przekręcił się dwa razy. Widocznie nowy owner nie ma jeszcze zbyt wielkiego doświadczenia w graniu taką postacią.
Najwięcej dowodów dostarcza jednak Reddit. Źródła z serwera „Lutabra” (na tym świecie bawi się TOP1) oficjalnie potwierdzają, że taka transakcja rzeczywiście miała miejsce.
Podobno było czterech chętnych na zakup konta. Ostatecznie za najlepszą i najbardziej rozpoznawalną postać w Tibii zapłacono 14 tys. dolarów (52 tys. złotych), co nie jest jakąś powalającą kwotą. Może pamiętacie, że za polską „Dev onicę” płacono swego czasu 90 tys. zł. To było jednak przed wysypem 1000 lvl i Rapid Eventów. Teraz bohater z 1000+ lvl nie jest już taką perełką jak jeszcze dwa lata temu.
"yeah he sold the char for 14,000$ usd I heard"
"Yes he was sold. For a surprisingly low price as well, compared to what I know other chars that were in the 800-900 range that were sold."
"He is smart, after last update with library and new preys/2x spawn now lvling up is easier so prices of 1000+ will decrease."
Oficjalnego potwierdzenia oczywiście nie dostaniemy. Sprzedaż kont w grach MMORPG jest niezgodna z regulaminem i zazwyczaj kończy się banem. Ani sprzedający, ani kupujący nie przyznają się do zawarcia takiej transakcji.