Nakręcił film krytykujący World of Tanks, a Wargaming wyrzuciło go z programu partnerskiego!
Bardzo "ciekawe" rzeczy dzieją się w World of Tanks.
Jeden z popularniejszych YouTuberów zajmujących się tematyką WoT, nakręcił w ostatnich dniach bardzo „kontrowersyjny” materiał, który skrytykował nie tylko nowy czołg (Chrysler K), ale również ostatnie zmiany i ogólną politykę Wargamingu. Mówiąc prościej - Sir Foch nie pozostawił na białoruskiej firmie suchej nitki, wiele razy posiłkując się niezbyt cenzuralnymi słowami.
Chodzi dokładnie o ten filmik:
Innego źrodła nie ma, bo Sir Foch został zmuszony usunąć swoje dzieło z YouTube. Wargamingowi nie spodobała tego typu krytyka, co koniec końców doprowadziło do usunięcia YouTubera z programu Community Contributor:
Kto to jest Community Contributor? Tytuł ten noszą gracze, w którzy oferują pomoc innym graczom na najróżniejsze sposoby, poprzez udzielanie odpowiedzi, tworzenie poradników, pomoc w organizacji konkursów w naszym dziale konkursy i eventy, przekazują relacje z eventów na żywo, mają kanał na Youtube i tak dalej i tak dalej.
No i zaczęła się burza. Głós zabrał zarówno Sir Foch:
Film został usunięty, ponieważ Wargaming groziło mi roszczeniem na zasadzie praw autorskich. Osobiście uważam, że nie mają większych praw do takiego roszczenia, to wolałem jednak nie kopać się z koniem. Pożegnałem się również ze statusem członka CC – już nie przetestuje żadnej OP Premki dla Was!
Jak również Community Manager World of Tanks:
Prawdą jest, że usunęłam SirFocha z programu współpracowników, a także poprosiłem go o usunięcie jego filmu o Chryslerze K z jego kanału. Powodem tego nie jest fakt, że krytykował czołg lub firmę, ale sposób w jaki to zrobił. Film był obraźliwy i pełen oszczerstw. Myślę, że ktokolwiek, kto widział ten film, zgodzi się ze mną w tym temacie. Jest dla nas jasne, że ludzie tworzący filmy o treści naszej gry nie muszą się wypowiadać o niej pochlebnie i nie zamierzamy „cenzurować” tego w jakikolwiek sposób. Myślę jednak, że wszyscy możemy zgodzić się, że program CC opiera się na wzajemnym zaufaniu i szacunku.
Tolerowaliśmy jego sposób tworzenia filmów, ponieważ doceniamy jego umiejętności zarówno w grze, jak i w tworzeniu zabawnych i atrakcyjnych treści dla naszych graczy. O ile wcześniej dawaliśmy mu znaki, by trochę spuścił z tonu, o tyle w ostatnim filmiku po prostu przesadził. Było to absolutnie nieprofesjonalne i wulgarne.
Jeśli chodzi o społeczność gry, to stoi ona oczywiście po stronie naszego bohatera. Oni również uważają, że ostatnie zmiany w World of Tanks nie należały do udanych i fajnie, że ktoś wreszcie powiedział to na głos. Wystarczy poczytać komentarze np. pod tym postem (uwaga - wulgaryzmy)!