„Naprawcie Revelation Online albo odchodzimy z gry”
Uspokajamy. Takie „groźby” pojawiły się na razie na rosyjskiej wersji Revelation Online, która wystartowała kilka miesięcy przed nami. Najgorętszy z tematów (TUTAJ) został już wyświetlony... 100 tys. razy i zawiera prawie 2 tys. komentarzy.
Cała sprawa dotyczy ignorancji ze strony Mail.ru, który podobno totalnie nie dba o swój produkt. Patche są wprowadzane z opóźnieniem, na naprawę bugów czeka się miesiącami, a Support ma totalnie wywalone na sugestie fanów. Do tego dochodzą problemy z serwerami, optymalizacją, systemem PvP i wciąż nieprzetłumaczonymi nazwami. Fani Revelation Online chcieliby również poznać plany na przyszłość oraz zobaczyć PTR, który pomógłby usuwać błędy z aktualizacji jeszcze przed ich debiutem na officialu.
Jeśli warunki nie zostaną spełnione, największe gildie odejdą z gry, co będzie się równać drastycznego spadkowi populacji. Mówi się nawet o 80% grających osób. Ostro…
Ale strajk (jeśli tak to można nazwać) już się rozpoczął. Poszedł komunikat do społeczności, aby nie kupowała żadnych przedmiotów z Item Shopu i nie dawała zarobić rosyjskiemu wydawcy.
Nie mam obecnie wiedzy, jak sytuacja wygląda w anglojęzycznym Revelation Online, ale chyba nie jest jeszcze tak źle. Prawda?
Nie wiadomo jednak, co przyniesie przyszłość.