Nasza rodaczka osiągnęła 1700 lvl w Tibii – jako pierwsza osoba na świecie!
(Kto chce zobaczyć, jak naprawdę wygląda "Goraca" oraz "Bobeek" - zapraszamy TUTAJ)
Tak naprawdę do ostatniej chwili nie było wiadomo, kto z najsłynniejszej polskiej parki graczy (“Bobeek” lub “Goraca”) jako pierwszy osiągnie 1700 level.
Ostatecznie padło na “Gorącą” (prawdziwe imię Pamela), która “wykorzystała”, choć to brzydkie słowo, potknięcie swojego partnera (“Bobeek” w dwa dni zaliczył dwa zgony) i znowu wskoczyła na pierwsze miejsce Tibii, nie oddając prowadzenia aż do teraz.
“Goraca” może więc świętować. Jej nick/postać przeszły właśnie do historii Tibii, kolejny raz przesuwają granicę niemożliwego. No bo gdyby kilkanaście lat temu ktoś powiedział, że jakiś gracz/graczka osiągnie taki poziom doświadczenia, to uznalibyśmy go za szaleńca.
A to się naprawdę dzieje.
Trzeba być naprawdę kimś, żeby poświęcić dni, tygodnie, miesiące, LATA swojego życia, tylko po to, żeby wbijać coś, co jest nieskończone. Bo pewnie wiecie (albo i nie), że Tibia nie posiada czegoś takiego jak level cap.
Tutaj możemy expić w nieskończoność, nie mając z tego żadnych specjalnych bonusów (poza rosnącą cyferką w rankingu i większym fejmem). Dlatego “Goracej” oraz “Bobkowi” należą się wielkie słowa uznania, że po takim czasie wciąż chce się im poświęcać swój czas (i życie) w taki, a nie inny sposób.
(Kto chce zobaczyć, jak naprawdę wygląda "Goraca" oraz "Bobeek" - zapraszamy TUTAJ)
Czy przy 1800 lvl także będziemy mieli powody do świętowania? Pewnie tak, bo nie dochodzą do nas żadne głosy, jakoby nasza parka miała zakończyć przygodę i np. sprzedać postacie za grube siano.
Trzeba jednak uważać na TOP3 – Brazylijczyka o nicku “Kommander” (1683), który zbliżył się do Polaków na siedemnaście levelów, choć jeszcze niedawno taka różnica wynosiła 40-50 lvl.
A tak wygląda ich wspólne granie/spędzanie czasu (klip sprzed paru dni):
***