Neonaziści z Rosji i Polski rekrutują w Fortnite, Minecraft oraz innych grach online

Gry już dawno przestały być niszowym medium. Ba, ciężko tutaj nawet mówić o jakiejkolwiek niezależności, wolności od politycznych zawirowań, czy swobody. Zresztą, sami widzicie, że politycy decydują o tym, czy loot boxy są hazardem, a parady związane z mniejszościami seksualnymi doprowadzają do fali nienawiści wśród niektórych graczy.

Nie dziwne zatem, że niektóre ugrupowania postanawiają rekrutować swoich członków za pośrednictwem gier. Poniższe doniesienia znalezione zostały na portalu MMOGames oraz Reddicie. Gotowi? No to zaczynamy.

Niejaki Christian Picciolini za pośrednictwem Reddita odpowiedział na pytania dotyczące "podziału grup społecznych" w Stanach Zjednoczonych (dlatego warto do wszystkiego podejść z dystansem). Musicie wiedzieć, że wspomniany pan był swojego czasu liderem neonazistowskiej grupy w U.S.A. - Chicago Area Skinheads. Aktualnie jest pokojowo nastawionym do życia adwokatem i twórcą Life After Hate. Teraz uznał, że najwyższa pora wyjaśnić parę spraw.

Okazuje się, że rekrutowanie do tak ekstremistycznych grup następuje poprzez fora dotyczące zdrowia psychicznego, czy depresji. Niemniej sporo nowych członków pozyskiwanych jest przez gry multiplayerowe. Proces jest skomplikowany, bowiem zaczyna się od drobnych wskazówek i sugestii, aż „ofiara” zainteresuje się tematem. Wtedy uznawana jest za złapaną i można ją swobodnie wdrożyć.

Christian Picciolini dodaje, że najwięcej rekruterów pochodzi z Rosji, Polski oraz całej, wschodniej części Europy. Jeśli chodzi o gry, w których szukają nowych członków neonazistowskich organizacji, to podaje przede wszystkim Fortnite, Minecraft i Call of Duty. Dodaje przy tym, że rekruterzy są aktywni w większości sieciowych produkcji.

Zapytany o dowody, wskazujące na rekrutację za pomocą gier, Christian Picciolini odmówił ich dostarczenia. Wskazał jednak, że nie trudno je znaleźć, wystarczy chcieć. Na Reddicie w dyskusji pojawiło się również Elder Scrolls Online oraz World of Warcraft jako tytuły, w których gracze rzeczywiście spotkali się z takim zjawiskiem.

Jak zatem sami widzicie, sprawa jest nietypowa. Z jednej strony jestem w stanie uwierzyć, że takie coś ma miejsce i nie zdziwiłbym się, gdyby gry były wykorzystywane do rekrutowania w skład różnych sekt, czy organizacji neonazistowskich. Zwłaszcza  w takim Fortnite, w którym wśród 40 milionów aktywnych graczy, ogromną część stanowią… dzieci.

Z drugiej jednak strony, podchodziłbym do całości z odpowiednim dystansem. Dlaczego? O Christianie Picciolinim było głośno w zeszłym roku i być może to świeże AMA na Reddicie ma służyć jedynie w celach promocji książki. Nie byłby to pierwszy przypadek, gdy ktoś wkłada kij w mrowisko lub ujawnia takie smaczki, aby móc sprzedać swoją twórczość. Do tego wymienienie Polski również wydaje się (dla mnie przynajmniej) nieprzypadkowe – pamiętajmy, że ostatnio oskarża się nas niemal o wszystko.

Niemniej nie zaprzeczam, że w powyższych rewelacjach może tkwić ziarnko, czy dwa prawdy.