Niesamowita historia z Azji. Zamknęli znanego MMORPG przez aferę z koronawirusem!
To wydarzyło się naprawdę...
Na początku tego tygodnia chiński rząd ogłosił, że 4 kwietnia będzie dniem żałoby narodowej i wszystkie „programy rozrywkowe” (w tym również gry online i gry MMORPG) powinny być na ten czas wyłączone. Chińczycy chcieli w ten sposób uczcić pamięć ofiar COVID-19 oraz doktora Li Wenliang (kim był Li Wenliang? - TUTAJ).
No i rzeczywiście. Większość chińskich MMORPG-ów było wczoraj niedostępnych. W tym również JX3 Online…
Problem w tym, że oprócz wersji chińskiej istnieje jeszcze wersja tajwańska JX3 Online. Dlatego Chińczycy z KingSoft poprosili tamtejszego wydawcę, firmę WANIN, aby zrobili to samo – wyłączyli grę.
Ci nie posłuchali. Zamiast totalnego lockdownu, JX3 Online przeszedł „standardową inspekcją serwerów” i po kilku godzinach był znowu dostępny.
I wtedy się zaczęło. Tajwańczycy wrócili do zabawy i zaczęli dyskutować na głównym czacie gry o koronawirusie („dlaczego nie nazywamy go wirusem w Wuhan?”), chińskim rządzie i jego hipokryzji, który najpierw szykanował Li Wenliang, aby potem nazwać go bohaterem narodowym.
(ważne: stosunki Tajwanu i Chin od dawna nie należą do najlepszych)
KingSoft to zobaczył i poprosił WANIN o interwencję (nikt przecież nie może krytykować Chin, prawda?). Bez skutku, dlatego KingSoft zrobił to samodzielnie. Wyłączył czat gry i wlepił dziesiątkom osób bany na 10 lat.
Czy tak można? Okazuje się, że tak:)
(jeden z takich banów - na 3650 dni)
Tu jednak do akcji wkroczył tajwański wydawca, który – nie uwierzycie – odblokowywał zbanowane osoby.
KingSoft banował, WANIN odbanowywał – istny kabaret. Wtedy też WANIN zagroził zerwaniem umowy.
Chronimy naszych graczy. Nie pozwolimy na ograniczanie wolności słowa Tajwańczyków.
Nie zawahamy się rozwiązać umowy i przerwać współpracy z chińskim producentem.
I tak się właśnie stało. Kilkanaście godzin później otrzymaliśmy komunikat… o zamknięciu tajwańskiej wersji JX3 Online.
Tłumaczenie Google Translate:
Smutne? Niekoniecznie. Tajwańczycy – zamiast opłakiwać swoje postacie - okrzyknęli firmę WANIN bohaterem i zapowiedzieli, że będą grać w jej następne produkty, co by to nie było.
Ponadto WANIN zapowiedziało, że zrefunduje wszystkie ostatnie zakupy dokonane przez Item Shop.
Tak się zdobywa szacunek swoich graczy.