Od 6 lat istniał tajemny prywatny serwer City of Heroes, o którym nie można było nic mówić
Ta wiadomość wywołała wczoraj ogromne poruszenie wśród MMORPG-owych fanów.
Okazało się, że od sześciu lat w tajemnicy istniał prywatny (i w pełni funkcjonalny) serwer City of Heroes. Jak to możliwe, że sekret tak długo przetrwał? To akurat proste. Grupka fanów/deweloperów, która zdobyła pliki oraz uruchomiła grywalną wersję, posiadała zamknięta grupę graczy, do której zapraszani byli wyłącznie członkowie rodziny lub zaufani przyjaciele.
Ponadto każdy z użytkowników (przez cały okres było ich zaledwie 3,000) musiał podpisać klauzulę poufności (NDA), aby sprawa prywatnego serwera nie została wyjawiona na zewnątrz. Dzięki temu serwer trwał i nikt – nawet NCSoft – nie miał podstaw do zamknięcia projektu.
(kliknijcie, aby powiększyć)
Sprawa wyszła na jaw dopiero ostatnio, kiedy jeden z YouTuberów przyznał, że kilka lat otrzymał ekskluzywną wejściówkę do serwera. Potem już się potoczyło…
Co teraz? Sami jesteśmy tego ciekawi.
Najbardziej szkoda nam jednak fanów City of Heroes, którzy przez wiele lat żyli w totalnej nieświadomości. Organizowali protesty, pisali petycje do NCSoft w sprawie przekazania plików gry, a tymczasem gdzieś na uboczu istniał grywalny priv, który oferował pełnię zabawy z CoH.
Nie wspominając o różnych projektach (np. Ship of Heroes), które powstały z myślą o zapełnieniu luki po City of Heroes.