Od amatorskiej gry do 25 milionów euro rocznie. CipSoft chwali się Tibią

Tibia ma na karku 24 lata, ale CipSoft obchodzi dopiero swoje 20. urodziny.

Jak to możliwe? Ano tak, że na samym początku Tibia była amatorskim projektem czwórki niemieckich studentów (Stephan Vogler, Ulrich Schlott, Stephan Payer, Guido Lübke), który dopiero po jakimś czasie stał się na tyle grywalny i perspektywiczny, że czwórka producentów postanowiła założyć własne studio.

Tak właśnie powstał CipSoft.

20 lat temu Tibia miała kilka serwerów i zaledwie 300 osób online. Teraz jednak jest to super popularny MMORPG z dzienną liczbą aktywnych graczy przekraczającą 100 tysięcy!

Ostatni pandemiczny rok był dla Tibii rekordowy. Dzięki wprowadzeniu marketu do legalnej sprzedaży postaci, obroty CipSoft wzrosły z 15 do 25 milionów euro.

Cipsoft zatrudnia obecnie prawie 100 pracowników, którzy generują roczny rekordowy obrót przekraczający 25 milionów euro. Dawny projekt hobby rozrósł się do jednej z najbardziej udanych gier tego typu, z ponad 100 000 użytkowników logujących się każdego dnia. Dzięki pieczołowicie utrzymywanej niezależności CipSoft opracował wiele unikalnych i innowacyjnych rozwiązań, zaczynając od swojego modelu biznesowego, wysokiej jakości serwerom po zarządzanie oszustwami.

Padła też jasna deklaracja:

W nadchodzących latach nasze gry będą łączyć ludzi z całego świata

Może jakaś ekspansja Tibii na Azję, która jest przecież kopalnią pieniędzy dla MMORPG.

Japończycy, Koreańczycy, Tajwańczycy lubią takie “oldschoole” (patrz Lineage), więc Tibia mogłaby im się spodobać. Wystarczyłoby otworzyć azjatyckie serwery i wprowadzić - na zachętę - jakieś charakterystyczne dla tych regionów elementy. 

Oficjalny komunikat TUTAJ.