Oszuści pojawili się w Star Citizen. Pierwszy banhammer w historii gry

Co jak co, ale Star Citizen nie kojarzył się dotąd z hakerami, cziterami, po prostu z oszustami.

Liberna polityka studia, wsparcie dla „trzecich” programów oraz fakt, że Star Citizen wciąż jest niedokończonym (i pełnym bugów) tytułem sprawił jednak, że problem oszustów dotarł także tutaj. 

Zrobiło się o tym głośno dopiero w ostatnich tygodniach, gdy na światło dzienne wyszły exploity pozwalające duplikować (kopiować) cenne materiały. A sami dobrze wiecie, że tego typu bugi są jednymi z najgorszych w gatunku MMO (czy ogólnie sieciowych gier).

Tyle dobrego, że Cloud Imperium Games już reaguje na problem. Wprowadzono - cytat - „dużą blokadę kont” (to pierwszy duży banhammer w historii gry) oraz zapowiedziano zaostrzenie polityki anty-cheatowej.

W odpowiedzi na ostatni wzrost liczby nadużyć zaostrzymy nasze środki anty-cheat, aby lepiej chronić zarówno integralność gry, jak i wrażenia szerszej społeczności, która nadal ją kształtuje.

Chociaż nie będziemy dzielić się szczegółami, chcemy zapewnić, że ostatnie aktualizacje już wywarły znaczący wpływ. Wprowadziliśmy również dużą falę blokad kont i będziemy nadal podejmować działania egzekucyjne w razie potrzeby.

Przypominamy, że do 14 lipca można grać w Star Citizen za friko.

Zapraszamy TUTAJ.