Oto bezczelna kopia PlayerUnknown's Battlegrounds
Chińczycy znowu to zrobili. Znowu bez pozwolenia skopiowali cudzą własność i znowu sprzedają to jako własny produkt, zarabiając na tym niemałe pieniądze. Tak było z League of Legends, tak było z Dotą 2, tak było z Overtwatchem, tak jest (i pewnie przez jakiś będzie) z PlayerUnknown’s Battlegrounds, który bije obecnie rekordy popularności.
Trzeba przyznać, że Chinole mają fantazję. Nazwali grę „Terminator 2” (pewnie znowu bez licencji), do baneru promocyjnego wrzucili Arnolda Schwarzeneghera, chociaż w środku nie znajdziemy praktycznie niczego związanego z serią o Terminatorze. Rozgrywka to kopiuj-wklej z PUBG.
Nie wierzycie? To obejrzycie sobie pierwsze prawdziwe materiały z gry. Czyli takie, które przedstawiają pełny mecz.
Nawet nie starano się zmienić interfejsu oraz mapy gry. Wszystko wygląda dokładnie tak, jak w pecetowym Battlegrounds.
Ale przynajmniej nie ma problemów z optymalizacją:)