„Overwatch nie miał wpływu na Battleborn”. To dlaczego gra nie będzie dalej wspierana?!
Dzieci może uwierzą w tej bajeczki, ale nie dorośli gracze, którzy mają swój rozum i umieją dodać 2 + 2.
Szef Gearbox Software twierdzi, że premiera Overwatch nie miała wpływu na sytuację w Battleborn. Baa, uważa nawet, że ich gra – na swój sposób - odniosła sukces, sprzedając się w odpowiednim dużym nakładzie jak na nową markę i nowe uniwersum. Overwatch też był nową marką i nowym uniwersum:)
"Wyobraźcie sobie, że Overwatch nigdy nie powstał. Bardzo możliwe, że Battleborn miałby takie wyniki co teraz"
Pan Pitchford nie zauważa jednak najważniejszego faktu. To nie przypadek, że liczba graczy Battleborn zaczęła drastycznie spadać od momentu wejścia na rynek Overwatch. Do połowy maja 2016 roku, na serwerach Battleborn bawiło się nawet 12 tys. osób w jednym momencie, kilka tygodni później było to już 3 tys., pod koniec roku 300 osób, a teraz – we wrześniu 2017 r. – niecałe 70 osób. Nie pomogła nawet tegoroczna transformacja na free-2-play. W dzieło Gearbox Sottware nikt już nie gra i częściowo jest to wina właśnie Overwatch. Tylko ślepy by tego nie zauważył. Obie gry działają w tej samej kategorii, posiadają podobną grafikę i rzecz jasna celują w tego samego odbiorcę. Overwatch wygrał, Battleborn poległ – taka jest prawda. Po co zaklinać rzeczywistość i udawać, że jest inaczej?
UPDATE: Kilkanaście godzin po wywiadzie Pana Pitchforda pojawił się komunikat Creative Directora Battleborn, który poinformował, że po Fall Update nie są planowane kolejne aktualizacje. Gra przejdzie w tryb „maintenance”. Będzie istnieć, ale bez żadnego wsparcia ze strony producentów.
No i pozamiatane.