Palworld jednak zostało pozwane przez Nintendo
News sprzed 3 miesięcy paskudnie się zestarzał. Pocketpair, twórcy Palworld, poinformowali wtedy, że nie dostali żadnego pozwu od Nintendo z powodu ewentualnego naruszenia praw autorskich. Część osób zwiastowała, że firma przyczepi się o „podobieństwo” do serii Pokemon, ale nic takiego nie miało miejsca. I nadal nie ma!
Okazuje się bowiem, że Nintendo pozwało twórców Palworld, ale nie na podstawie łamania praw autorskich. Powodem pozwu jest naruszenie patentu:
„Ten pozew ma na celu wydanie nakazu zaprzestania naruszenia i zadośćuczynienia za szkody na tej podstawie, że Palworld, gra opracowana i wydana przez Pozwanego, narusza wiele praw patentowych. Nintendo będzie w dalszym ciągu podejmować niezbędne działania przeciwko wszelkim naruszeniom swoich praw własności intelektualnej, w tym samej marki Nintendo, aby chronić własność intelektualną, na którą ciężko pracowało przez lata”.
Nintendo zapowiadało przy okazji premiery Palworld, że przyjrzy się sytuacji i jeśli łamane jest prawo, to podejmie odpowiednie działania. Długo przyszło czekać, bowiem aż 8 miesięcy, ale temat został ruszony. Co z tego wyniknie? Czas pokaże.
Jedni twierdzą, że Palworld nie ma się o co martwić, drudzy wskazują, że pozwanie o naruszenie patentu może okazać się mocnym argumentem. Nie wiemy natomiast, o które patenty dokładnie chodzi, zwłaszcza że Palworld gatunkowo znacząco różni się od gier serii Pokemon. Ciekawe więc, czego Nintendo się chwyciło, że zdecydowało się na pozew.
Ja z kolei przypominam, że tak, firma może mieć wyłączne prawa do mechanik w swoich grach. Wystarczy przytoczyć Warner Bros. oraz ich serię Śródziemie z systemem Nemesis, który został opatentowany. Czy więc Nintendo chodzi o łapanie palów do kulek niczym Pokemonów do Pokeballi? Pożyjemy, zobaczymy.