Pantheon: Rise of the Fallen będzie miał piętnaście dwugodzinnych dungeonów

Pantheon: Rise of the Fallen będzie dużym MMORPG-iem. Tak przynajmniej obiecują deweloperzy gry, który zdradzili – na ostatnim devstreamie – że na premierę otrzymamy aż 15 różnych dungeonów.
To nie będą jednak proste, szybkie, casualowe instancje, lecz prawdziwe dungeony z krwi i kości. Przejście takiego lochu zajmie nam około dwie godziny plus oczywiście czas potrzebny do dotarcia do wejścia.
Cały proces może się jednak wydłużyć, bo dungeony będą pełne mini-gierek, sekretów i dodatkowych wyzwań. Tutejsze dungeony są budowane z myślą o hardkorowych graczach, a każde ukończenie takiego lochu ma być powodem do sukcesu.

Na papierze brzmi to świetnie, ale proponuję, abyśmy spojrzeli prawdziwe w oczy. Pantheon: Rise of the Fallen jest robiony od prawie siedmiu lat… i nawet nie wkroczył w fazę bety.
Gra nadal wygląda bardzo przeciętnie, a ze względu na swój oldschoolowy design i target graczy (Pantheon celuje w fanów EverQuest 1) może nie osiągnąć dużego sukcesu. A jak wiadomo, bez pieniędzy niczego nie uda się osiągnąć.
Najnowszy gameplay (z czerwca br.):