Paragon wprowadza i usuwa pay2win, a wszystko dzięki graczom

Deweloperzy odpowiedzialni za Paragon popełnili „drobny błąd”. Niedawno wprowadzili do gry cztery nowe paczki. Ich cena waha się od 20 do 150 dolarów i zawierały w sobie skrzynki, klucze, warianty kolorystyczne skórek oraz Mastery Tokens. Generalnie o ile te najtańsze ze skinami oraz Mastery Tokens były dla społeczności zrozumiałe, tak problemy zaczęły się przy najdroższej paczce.

Oferowała ona bowiem mnóstwo skrzynek. Skrzynki z kolei zawierają karty, które są jednym z ważniejszych elementów Paragon. I tutaj zaczyna się cała afera, bowiem społeczność uznała takie rozwiązanie za niesprawiedliwe. Deweloperzy deklarowali bowiem, że Paragon nie będzie grą Pay-to-Win, a taka paczka ze skrzynkami daje sporą przewagę w zabawie. Co zabawniejsze, znajdują się również głosy, że sam pomysł na oferowanie losowych skrzynek jest chory. Człowiek wyda około 150 dolarów i dostaje w pełni nieprzewidywalną zawartość.

Do tego wszystkiego dochodzi fakt, że poprzedni dyrektor Epic Games, Steve Superville, deklarował, że w Paragon bohaterowie oraz karty będą do zdobycia jedynie poprzez granie. Cóż, jak widać wraz z jego odejściem (tej wiosny), polityka studia uległa zmianie.

Niemniej teraz pora na dobrą wiadomość – twórcy usunęli skrzynki z pakietów. Nie trzeba było długo czekać na ich reakcję i przyznam, że jestem przyjemnie zaskoczony. Deweloperzy przepraszają za zamieszanie oraz zwracają uwagę, że obecność skrzynek z kartami była zwykłym błędem. Nie było to celowe działanie z ich strony. Osoby, które zdążyły kupić paczki z łupami zatrzymają je. Niemniej nie będą już dostępne w sprzedaży. Przypadek?

Zamiast tego twórcy zwracają uwagę, że 19 września Paragon otrzyma ważną aktualizację. Wprowadzi ona nowy system, który pozwoli zdobywać karty bez przymusu polegania na losowości skrzynek.