Path of Exile 2 pozamiatało. Klasa Druida wygląda nieziemsko!

No sorry Blizzardzie, ale 12 grudnia większość osób - zamiast przerobionego Diablo 4 - wybierze raczej nowy dodatek do Path of Exile 2. Szczególnie po tym, co pokazało właśnie Grinding Gear Games.
Klasa Druida prezentuje się nieziemsko. Samo GGG przyznaje, że była to najtrudniejsza do zrobienia, najbardziej kompleksowa, najbardziej złożona postać w historii PoE (dla samego Druida stworzono 21 nowych Skill Gemów i 30 nowych Support Gemów). Ale warto było.
Druid będzie dzielił się na trzy formy: Niedźwiedzia, Wilka (Wilkołaka) oraz Wiwernę. Ale to nie tak, że raz zmienimy się w bestię i koniec. Druid będzie hybrydą, gdzie część umiejętności używamy w ludzkiej formie (głównie to aury, AoE, Damage over Time, Crowd Control), a potem dopiero zmieniamy się w zwierzaka.
Niedźwiedź będzie wytrzymałym taranem siejącym zniszczenie. Wilkołak będzie skupiony wokół lodowych mocy z możliwością przyzwania watahy wilków. Wiwerna z kolei przywołuje eksplozje piorunów i pluje kulami ognia. Potrafi też wzbić się w przestworza i zsyłać na wrogów strumienie ognia.
Ponadto Druid - jako Czarodziej Żywiołów - będzie posiadał możliwość przyzywania Totemów, huraganów lub korzeni (pnączy) blokujących poruszanie się wrogów.
Na początek otrzymamy dwie subklasy (Ascendancy) dla Druida: Shaman oraz Oracle. Shaman wykorzystuje Gniew do wzmocnienia swoich zaklęć i staje się chodzącą katastrofą naturalną, zsyłającą meteoryty, pioruny i lód. Oracle to… istna wariacja, która „zagląda w przyszłość” i która posiada… 240 nowych pasywnych umiejętności (Passive Nodes) z alternatywnego Passive Skill Tree.
Aha, nie wspomnieliśmy, że jeden z nowych unikatów w PoE2 doda dla Druida… czwartą formę - Demona.




Druida i wszystkie powyższe nowości otrzymamy w ramach dodatku „The Last of Druids”. Ale przecież czeka nas również nowa liga - The Fate of the Vaal.
W świecie gry będzie spotykać pewne struktury. Zabijając potworki w środku, zasilamy urządzenie, a po pięciu „zasileniach” otworzy nam się teleport do ruin. A tam… zbudujemy własny mega-dungeon, który doprowadzi nas do samej Atziri (to jeden z pierwszych głównych bossów z PoE1).
Mechanika wygląda jak połączenie „Incursion” oraz „Synthesis” i będzie wymagał myślenia. Będziemy odblokowywać kolejne ścieżki, modyfikować zawartość i zwiększać trudność. W tym mega-dungeonie spotykamy systemy, których jeszcze nie było w PoE2: możliwość podwójnej korupcji przedmiotów, zmianę w unikatach, ale także skrytki z walutą czy nowe opcje craftingu. Nie wspominając… o “robotycznych” wszczepach, które dadzą nam wymierne bonusy w walce.


Co jeszcze?
- (Poprzednia mechanika ligowa) Abyss wchodzi do podstawki Path of Exile 2 jako element end-game
- Zmiany w end-game idące w jakość, nie ilość np. 40% więcej potworów na mapie, będą one 40% trudniejsze do zabicia (więcej HP, szybkości itd.)
- 11 nowych unikatowych przedmiotów
- Rework 21 dotychczasowych unikatów
- Zmiany w 250 Pasywnych Umiejętnościach na Drzewku
- Największy balans gry od premiery, które obejmie kilkadziesiąt skillów oraz prawie wszystkie Ascendancy
- Gruntowna poprawa optymalizacji dla CPU: fpsy wzrosną o 40%
„Last of the Druid” oraz „The Fate of the Vaal” zadebiutują za tydzień w piątek, wieczorem 12 grudnia. Wszystko to będzie oczywiście darmowe.
https://pathofexile2.com/druids
