Path of Exile jest lepsze, ale to Diablo 3 sprzedało się w 65 mln egzemplarzy
Diablo 3 może nie jest wybitnym tytułem, ale i tak okazał się sukcesem marketingowym oraz przyniósł Blizzardowi kuuupę forsy.
W komunikacie dotyczącym dziesiątej rocznicy gry, widzimy taki fragment:
Wielu z was spędziło niezliczone godziny na zabijaniu demonów, zbieraniu przedmiotów i tworzeniu niezapomnianych momentów, które możemy teraz wspominać. W dowód naszej wdzięczności za nieustające wsparcie ponad 65 milionów nefalemów z całego świata…
“65 milionów nefalemów” można rozumieć jako 65 milionów graczy – czyli 65 milionów sprzedanych egzemplarzy.
Diablo 3 nie posiada wersji F2P, nie posiada nawet darmowego triala, więc każda z tych 65 milionów osób musiała kupić własny egzemplarz gry.
I są to chyba prawdziwe liczby. Jeśli prześledzimy dane między z pierwszych lat gry, to zobaczymy, że Diablo 3 naprawdę sprzedawało się jak świeże bułeczki (tym to dziwniejsze, dlaczego Blizzard – pomimo takiego zainteresowania – tak bardzo zaniedbał tego hack’n’slasha).
- 3,5 mln sprzedanych egzemplarzy w pierwszy dzień (maj 2012)
- 14 mln sprzedanych egzemplarzy (listopad 2013)
- 20 mln sprzedanych egzemplarzy (maj 2014)
- 30 mln sprzedanych egzemplarzy (sierpień 2015)
Czy Diablo 4 powtórzy ten wynik? Raczej nie. Na pewno nie. D3 wchodziło na rynek bez konkurencji, jednak teraz mamy Path of Exile, Grim Dawn, Last Epoch, Wolcen, Diablo Immortal, czy nadchodzące Path of Exile 2. Rynek h'n's'ów jest mocny i różnorodny.
D4 będzie musiało pokazać wielkość. Samo poleganie na marce “Diablo” może już nie wystarczyć.