Path of Exile rezygnuje z Bestiary. Jakość gry na pewno na tym nie ucierpi
Przyzwyczailiśmy się, że każda kolejna mechanika (użyta w nowych ligach) prędzej czy później trafia do podstawowej wersji Path of Exile. Tak było z Prophecy, Essence, Breach i kilkoma innymi systemami, które po 3-4 miesiącach stawały się integralną częścią gry.
Z Bestiary tak nie będzie. Grinding Gear Games doszło do wniosku, że łapanie potworków, umieszczanie ich w klatkach, a potem poświęcanie na „ołtarzu” w celu zdobycia dodatkowych bonusów jest zbyt skomplikowane. Takie przedsięwzięcie wymagałoby bardzo dużo pracy. Nowozelandzka firma musiałaby stworzyć odpowiedni tutorial, a potem sprawnie połączyć to z innymi elementami. Ponadto Bestiary różni się od innych mechanik i szczerze mówiąc… nie jest zbyt istotnym zajęciem. Jakość Path of Exile na pewno na tym nie ucierpi. W grze jest tyle rzeczy do robienia, że i tak nie wiemy, w co ręce włożyć.
Cieszcie się póki możecie, bo za kilka tygodni cała otoczka z szukaniem i łapaniem bestii zniknie w PoE. Może nie na zawsze, bo GGG zostawia sobie furtkę bezpieczeństwa. Bestiary League może wrócić jako ekspresowa liga lub event. Jeśli oczywiście gracze będą tego chcieli, bo opinie na temat Bestiarynie były dotąd zbyt pochlebne. Grało się fajnie, ale po jakimś czasie każdy wracał do swoich zajeć i totalnie olewał ten element.
Z innej beczki: już w piątek poznamy szczegóły oraz termin wprowadzenia 3.3.0 plus kolejnych lig. Zapowiada się ostra jazda.