Pewien gracz OSRS wydropił wszystkie przedmioty ze wszystkich bossów
Szaleniec? Nolajfer? Maniak? A może po prostu zagorzał fan Old School RuneScape, który postawił przed sobą pewien cel i mozolnie, ale skutecznie doprowadził sprawę do końca.
Oto historia gracza, który nie tylko pokonał wszystkie bossy w OSRS, ale wydropił z nich wszystkie dostępne przedmioty (nawet te bardzo rzadkie).
Jego przygoda z bossami rozpoczęła się w 2015 roku, ale dopiero dwa lata później (w 2017 roku) nasz bohater rozpoczął “polowanie” na poważnie.
Na Reddicie opisuje, co skłoniło go do tego wyzwania i czy (po prostu) było warto.
Moja podróż zaczęła się tak naprawdę w 2015 roku, kiedy mój dobry przyjaciel umieścił mnie w zespole na wówczas stosunkowo nowym i ambitnym 10-osobowym rajdzie Mazcab. Na początku byłem zupełnie nieświadomy, nieprzygotowany i ledwo przeżyłem moje pierwsze zabójstwo Yakamaru. Jednak z każdym rajdem trudności stopniowo zanikały. To dało początek moim latom PvM.
Prawdopodobnie kluczowy moment w moim doświadczeniu w RuneScape był wynikiem łutu szczęścia. Podczas jednego z moich wczesnych zabójstw Vorago otrzymałem Vitalisa, bardzo rzadki drop Wiedziałem, że to znak.
Tam zaczęła się prawdziwa harówka. Najpierw musiałem nauczyć się cierpliwości, modląc się przy okazji o RNG. Potem musiałem zacząć zdobywać rzadkie dropy szybciej niż Jagex wypuścił nowych bossów, co okazało się trudne. Kiedy byłem już blisko celu, wprowadzono 5 bossów w ciągu 2 lat. Wystawiło to na próbę całą moją wiedzę bojową i odporność na serie poważnych pechów. Ale wytrwałem.
I zrozumcie, że nie jestem jakim śspecjalistą. Mój refleks jest okropny i nie potrafię dobrze wykonywać wielu zadań jednocześnie. Moje zabójstwa nie są szybkie. Potknąłem się i umarłem tysiąc razy. Dawałem ciała nie tylko solo, ale także w obecności całych drużyn. Ale w końcu znalazłem sposób, aby poradzić sobie z każdym bossem i przetrwać każdą mechanikę. Chociaż nigdy nie będę doskonałym PvMerem, ogromnie poprawiłem się w wielu obszarach.
Niech to będzie dla Was inspiracją. Jeśli wahasz się, zrób to mimo to. Możesz to zrobić. Zacznij od czegoś małego, łatwego. A potem podnoś poprzeczkę.
Co ciekawe, nie jest to pierwszy gracz w historii Old School RuneScape, któremu udała się ta sztuka. Na początku roku informowaliśmy o innym maniaku, który poświęcił 22 tysiące godzin, aby wydropić wszystkie przedmioty z dostępnych bossów.