Pirackie serwery Tibii mają więcej graczy niż normalna Tibia. Co na to CipSoft?

Dodany przez guru 25 dni temu
10 7945
Pirackie serwery Tibii mają więcej graczy niż normalna Tibia. Co na to CipSoft?

Tydzień temu gruchnęła informacja, że Blizzard bierze się za jeden z największych prywatnych serwerów World of Warcraft.

Blizzard versus Turtle WoW. Chcą zamknąć jeden z największych privów do WoW

Zaraz po tym na forum Tibii padło zapytanie do CipSoftu, co zamierzają zrobić z Open Tibia Serverami (tak nazywają się pirackie serwery Tibii)? Szczególnie że niektóre z nich gromadzą porównywalną albo nawet większą liczbę graczy online niż normalna, legalna wersja Tibii.

Niektóre sieci OTS mają 10-20k osób online, a niektóre pojedyncze światy po 1000-2000 osób online.

Gdyby tak wszystko podliczyć i dodać liczby graczy ze wszystkich OTS-ów na świecie, to liczba byłaby kilkukrotnie wyższa od wyników CipSoftowej Tibii. 

Dziękujemy za zgłoszenie. Rozumiemy Twoje obawy.

Zapewniamy, że jesteśmy świadomi istnienia tych serwerów i uważnie monitorujemy ich nielegalne działania. Korzystanie z naszych znaków towarowych i własności intelektualnej bez naszej wyraźnej zgody jest niezgodne z prawem i zastrzegamy sobie prawo do podjęcia kroków prawnych w dowolnym momencie w przyszłości, jeśli uznamy to za konieczne.

Czyli zostaje po staremu. CipSoft uznaje OTS-y za nielegalne i zastrzega sobie prawo do walki z nimi, ale na razie nie planuje żadnych drastycznych kroków.

Taki stan rzeczy trwa od 20+ lat i chyba tak pozostanie. Open Tibia Servery prawie od zawsze istniały obok Tibii, stając się częścią tibijskiego środowiska. OTS-ów są całe setki, niektóre z nich są ogromne, profesjonalne i bardzo popularne, ale czy rzeczywiście szkodą oryginalnej Tibii? No właśnie.

Tibijczycy uważają, że OTS-y są kierowane do zupełnie innego typu graczy. Takiego, który szuka szybkiej, łatwej, krótkotrwałej i mało angażującej zabawy bez płacenia. Jeśli jednak szukamy poważnej przygody na dłużej (z możliwością zarobienia dużej kasy) i bez obaw, że serwer padnie za tydzień lub dwa, to Tibia RL jest jedyną sensowną opcją.

Inni uważają, że OTS-y są w interesie CipSoftu, bo zatrzymują graczy w tibijskim światku (nawet jeśli jest to światek poza official-serwerami). Gdy „piratom” znudzi się zabawa na privach, to przyjdą do oryginału i tutaj zostawią swoje pieniądze.

Trzecia grupa uważa z kolei, że OTS-y… to poligon doświadczalny. CipSoft sprawadza, co podoba się graczom, aby potem “skopiować” pomysły z piratów do siebie. 

I coś w tym jest, bo CipSoft - mimo obecności takiej ilości pirackich serwerów, które w innych MMO byłyby gwoździem do trumny - utrzymuje świetną kondycję finansową, zarabiając grube miliony euro na Tibii (poniżej raport finansowy za poprzednie lata).

A może jest odwrotnie? CipSoft tak długo ignorował OTS-y, że teraz nie ma już możliwości walki z nimi i pozostało jedynie zaakceptować rzeczywistość.

Tak czy siak OTS-y istniały i istnieć będą.


10 Komentarzy


Ostatnie gry