PlayerUnknown’s Battlegrounds pokonał Overwatch. Kolejna wielka gra musiała uznać wyższość survivalu

PlayerUnknown’s Battlegrounds zostawia w tyle coraz to większe marki. Zaczęło się od pokonania DayZ, potem było GTA 5, następnie H1Z1: King of the Kill, po trzech miesiącach padł Counter Strike: Global Offensive, a tydzień temu Dota 2. 

Teraz na konto Bluehole Studios i PlayerUnknown’s Battlegrounds wpadł jeszcze jeden (symboliczny) sukces. Nowy survival pokonał w Korei Południowej – pod względem popularności – wielkiego Overwatch. W rankingu najpopularniejszych gier online zajmuje już drugie miejsce. 

Nie mamy tego jak potwierdzić (nie istnieją żadne statystyki przedstawiające liczbę osób online w Overwatch), ale bardzo prawdopodobne, że Battlegrounds pokonał Overwatch również na europejskich i amerykańskich rynkach. Jako trudno mi uwierzyć, żeby w dzieło Blizzarda grało równocześnie po 880 tys. ludzi (jak to ma miejsce w PUBG). To nierealne. Nie teraz, półtora roku po premierze.

PlayerUnknown’s Battlegrounds został więc już tylko jeden przeciwnik. League of Legends. Będzie cholernie ciężko pokonać największą i najpopularniejszą grę na świecie, ale przykład PUBG udowodnił nam, że nie istnieją żadne limity. Pół roku temu nikt nie przypuszczał, żeby mamy do czynienia z przyszłym TOP1 na STEAM. Nikogo nie można lekceważyć. Dota 2, CSGO i teraz Overwatch już się na tym przejechały.