Podobno Star Wars: The Old Republic ma być wstrzymany, a potem zamknięty
Jeśli to prawda, to mielibyśmy do czynienia z czymś absolutnie niewiarygodnym. Najdroższy MMORPG na świecie (budżet wyniósł podobno 150-200 mln dolarów), który miał rywalizować z World of Warcraft o miano „Króla MMORPG”… wstrzymany.
Tak przynajmniej twierdzi serwis Kotaku, powołując się na swoje źródło w BioWare. Studio ma zamiar wstrzymać dalsze wsparcie dla SWTOR-a (koniec aktualizacji!), a potem zamknąć całą grę. Tak to się przecież kończy. Większość tytułów w stanie wegetatywnym (tzw. maintenance mode) prędzej czy później kończy w piachu. Niektórzy wytrzymują kilka miesięcy, inni kilka lat.
BioWare has also discussed ending development on the multiplayer online game Star Wars: The Old Republic, those sources said.
Jest podobno kilka powodów takiej decyzji. Raz, że większość pracowników BioWare została przeniesiona do zespołu odpowiedzialnego za Anthem (MMO-podobny produkt przypominający FireFall). Dwa, że sytuacja SWTOR nie jest i nigdy nie była kolorowa. Poza pierwszymi tygodniami MMORPG osadzony w uniwersum Gwiezdnych Wojen nigdy nie grzeszył populacją, czego punktem krytycznym było jesienne mega łączenie serwerów. Sytuacja poprawiła się tylko o troszeczkę, nie ma mowy o żadnym hurraoptymizmie.
Wszystko powinno się wyjaśnić w ciągu kilku miesięcy. Tymczasem... niech moc będzie z wami!