Pół miliona złotych za konto do gry... WHAT?!

Wiecie, normalnie pomyślelibyśmy, że ktoś robi sobie jaja (niewykluczone, że tak wlaśnie jest), a cała ta aukcja to jeden wielki fake. 

Tylko czy w takim wypadku osoba publikowałaby dokładne screenshoty swojej postaci, a potem jeszcze podawała swój numer telefonu? Chyba nie. Sprzedający rzeczywiście ma nadzieję otrzymać kupę kasy za swoją (może tak wysoka cena to chęć zwrócenia na siebie uwagi?), nomen omen, wypasioną postać, która posiada najlepsze, albo jedne z najlepszych dostępnych przedmiotów w NosTale. Tylko, czy to wszystko jest warte tyle, ile średniej wielkości mieszkanie w Polsce? Nie. Na pewno nie. Osobiście skłaniam się do hipotezy, że właściciel po prostu machnął się o jedno zero i zamiast 48 tys., wyszło mu 480 tys. 

Żadne konto do gry, szczególnie w Polsce, nie jest warte tak ogromnych pieniędzy. 20, 30, 40, 50 tys. - okej (tyle chodzą topowe konta do Tibii i Metina2),  ale nie dziesięć razy tyle. To szaleństwo...

Z drugiej strony światek MMORPG zna przypadki, głównie z Azji, kiedy konta gry, wirtualne lokacje, baa, nawet pojedyncze przedmioty (np. w Lineage 1) były sprzedawane za setki tysięcy złotych.