Polacy wykorzystują exploita, a potem uciekają przed Game Masterem Tibii
Zacznijmy jednak od początku, czyli exploita/buga, który pojawił się po premierze Summer Update – największego i prawdopodobnie najlepszego dodatku w historii Tibii.
Ten “błąd” polegał na ciągłym respieniu jednego z nowych bossów, co gwarantowało sporo wartościowego dropa i duże zarobki dla wszystkich obecnych.
Użytkownik Robyy (z Tibiopedia.pl) wyjaśni to lepiej:
"Polegało to na tym, ze boss Fungue jest triggerowany przez gracza z misją polegającą na zabiciu go. Boss pojawia sie wtedy kiedy w pokoju jest gracz z tą misją. Problem polegał na tym, że jeśli ten gracz nie uderzył bossa to schodząc na dół i wchodząc z powrotem do góry pojawiał się nowy boss. Całe nadużycie polegało na tym, ze 1 osoba z misją skała po poziomach a reszta zabijała ciągle bossy i robiła profit."
TUTAJ macie przykład.
Niestety, ludzie jak to ludzie. Zamiast zgłosić błąd, zaczęli go nadużywać do własnych celów. I to nie raz, nie dwa, ale setki razy. Tibijczycy przesiadywali tam całymi godzinami...
Tego było już za wiele. CipSoft najpierw zaimplementował awaryjnego hotfixa, a potem zaczął się przyglądać wszystkich exploiterom.
Na kilku serwerach doszło do kuriozalnych sytuacji, kiedy Game Master pojawiał się w miejscu exploitowania, a gracze (złożeni głównie z Polaków) uciekali w popłochu:)
UWAGA na wulgarny język!
(filmik pochodzi z tego kanału Twitch)
Bardzo prawdopodobne, że są to przygotowania pod mass-bana, który obejmie wszystkich, a przynajmniej większość exploiterów. Tacy graczy nie mogą raczej spać spokojnie. Na pewno czeka ich kara – pytanie tylko, jak surowa?