Polak osiągnął 999 level w Tibii, otworzył „tajemnicze” drzwi i...

Dodany przez guru ponad 7 lat temu
75 54405
Polak osiągnął 999 level w Tibii, otworzył „tajemnicze” drzwi i...

…. i nic więcej się nie stało. „Dev onica” otworzył drzwi, przekroczył próg wymagający 999 lvl, ale koniec końców nie wszedł do portalu prowadzącego, no właśnie nie wiadomo gdzie.

UPDATE: Podobno to zrobił, ale już poza anteną! 

 

Ponad 10 tysięcy widzów na Twitchu (więcej niż graczy online w Tibii) obeszło się smakiem. Ludzie liczyli na coś wielkiego, wręcz historycznego, a tymczasem otrzymali żałosny, polegający na niekończącym się sępieniu (donate’ów) spektakl. – „Nie pokażemy, co znajduje się za Banuta Dooor, jeśli nie uzbieramy 5 tysięcy dolarów”. Nie chcę tutaj cytować tysięcy komentarzy, które pojawiły się na Twitchowym czacie, ale uwierzcie – czasami włos jeżył się na głowie. Takich wyzwisk i „wjazdów” na rodzinę nie widziałem od dawien dawna. „Ch$%#”, „ku%$$” i „piz$%” leciały w ogromnych ilościach.

W pewien sposób "Dev onica" sam jest sobie winien. Nie łamie się obietnicy danej publicznie (jeszcze półtora miesiąca otwarcie przyznawał, że ujawni największą tajemnicę gry) i to jeszcze z powodu pieniędzy. Rozumiemy, że każdy streamer szuka dodatkowego źródła zarobku (na sprzęt, programy, nowe gry), ale nie można tego robić w nachalny sposób. Skutek jest wtedy odwrotny do zamierzonego.

Przeczytajcie sobie komentarze (i odpowiedzi Szanownego "Dev onici") na Facebooku. Między innymi taką: "350$ + 10$ = 350$ dlatego ze stream sie popsul, dzis bedzie naprawione xD a pula zwiekszona bo biedaki nie wplacili na czas to uroslo xDD". Biedaki? No okej. 

Szkoda, cholerna szkoda. Polacy mogli zrobić z tej całej akcji wydarzenie na skalę światową. Przecież już przy okazji poprzedniego gracza o nicku "Kharsek" (pierwszy w historii 999 lvl) mieliśmy wielkie zainteresowanie Banuta Door ze strony amerykańskich serwisów (IGN, PCGamer, Gamespot itd.), które na co dzień nie zajmują się grami MMORPG, a Tibią już szczególnie. Gdyby oprawić i odpowiednio wcześnie rozreklamować, nasz rodak mógłby liczyć na kosmiczny fame i swoje „5 minut” sławy.

Niestety, pieniądze wzięły górę nad rozsądkiem, czego efektem jest niekończący się hejt. Z podziwianej – za swoją wytrwałość w dążeniu do celu – osoby, Polak stał się synonimem nieszczerego i niedotrzymującego słowa gracza, któremu zależy wyłącznie na kasie, kasie i jeszcze raz kasie.

Może kiedyś pojawi się osoba, która bezpłatnie przekroczy drzwi na Banuta, wejdzie w teleport i pokaże całemu światu, o co było tyle szumu... i w sumie niepotrzebnych emocji.

Tymczasem to już koniec trwającej od wczoraj "tibiodramy" z głównym udziałem naszego rodaka. Miało już nie być więcej newsów o tym wydarzeniu, ale stwierdziłem, że trzeba to podsumować i raz na zawsze zamknąć temat. Amen! 


75 Komentarzy


Ostatnie gry

Najnowsze filmy z naszego YouTube