Połowa graczy PUBG to Chińczycy
Chyba nikt nie jest zaskoczony takimi liczbami. Od samego było wiadomo, że to właśnie gracze z Państwa Środka są motorem napędowym PlayerUnknown’s Battlegrounds.
To właśnie dzięki nim PUBG pobił kilkanaście kilkadziesiąt rekordów na Steamie, to dzięki nim stał się najpopularniejszą tytułem w historii tej platformy i to również dzięki nim przekroczył niedawno 20 mln sprzedanych egzemplarzy.
Ale musicie przyznać, że 50% chińskiej populacji gry robi wrażenie. Rzadko która (globalna) gra jest w tak wyraźny sposób zdominowana przez jedną nację (oczywiście obok Knight Online, gdzie 90% osób to mieszkańcy Turcji).
Polska na 20. miejscu. Tylko 0,6-0,7% wszystkich graczy pochodzi z naszego kraju. Wyprzedzają nas takie potęgi jak Holandia, Norwegia czy Tajlandia.
Założmy jednak (hipotetycznie!), że groźby tamtejszego rządu się spełniają i PUBG rzeczywiście zostaje zablokowany w Chinach. Momentalnie z 2,7 mln zalogowanych graczy zrobiłoby się 1,3 mln, a Bluehole Studios nie sprzedawałby po 3 mln kopii na tydzień, ale znacznie, znacznie mniej.
Chcielibyście tego? Chyba nie.