Polski MMORPG, którego nie musimy się wstydzić. Taern kończy 6 lat!
Ale ten czas szybko minął. Wydaje się, że dopiero wczoraj przeprowadzaliśmy wywiad z twórcami The Pride of Taern (z okazji premiery gry), a okazuje się, że od tamtego momentu minęło już… 6 lat.
Dziękujemy! (słowa kieruję do członków wrocławskiego studia Whitemoon)
Dziękujemy za stworzenie gry MMORPG, której nie musimy się wstydzić na świecie. Bo Taern mógł być przecież zupełnie inny. Koledzy z Dolnego Śląska mogli pójść po najmniejszej linii oporu. Wystarczyło wrzucić auto-tracker, bajkową grafikę i do bólu schematyczną zabawę. Na całe szczęście postawiono na „sieciówkę” w iście oldschoolowym stylu, a za przykład wzięto sobie... Baldur’s Gate, Planetscape Torment i pierwszą część Diablo. Tak oto powstała wybuchowa mieszanka, w której słowiańskość miesza się z fantasy, a izometryczna grafika z bardzo wymagającym systemem walki.
Chyba się udało, o czym świadczy ponad 400 tysięcy zarejestrowanych użytkowników i kilka wersji językowych gry.
Wiecie, co będzie najlepszym prezentem urodzinowym dla Taernu? Jeśli odwiedzicie główną stronę polskiego MMORPG i klikniecie „Graj”.