Potrzeba było 8 lat, aby w Rust pojawiły się questy

Dzisiejszy czwartek to przełomowy dzień dla Rust. Po 8 latach swojego bytowania, ten sieciowy survival otrzymuje pełnoprawny system questów. W ramach nowej aktualizacji gracze będą mogli odwiedzać NPC oraz akceptować zlecane misje, wykonywać je oraz otrzymywać nagrody. Next-gen?

Deweloperzy informują, że zadania dostępne są w większości bezpiecznych stref. Questy będą całkiem zróżnicowane, od łowienia ryb, zbierania drewna, czy polowania na rekiny, po odkrywanie skarbów. Niemniej w danej chwili możecie mieć aktywną tylko jedną misję, a do tego wszystkie questy są powtarzalne.

Nagrodą za nasze starania będzie zazwyczaj garść scrapu oraz treasure boxes. Twórcy Rust podkreślają przy tym, że to dopiero początek systemu misji w ich grze – będzie on cały czas rozwijany, a w przyszłości zaoferuje sporo niespodzianek oraz ekscytujących rzeczy. Niemniej od czegoś trzeba zacząć, dlatego zdecydowano się na absolutne podstawy.

W tym momencie zadania można wykonywać jedynie samotnie, ale niedługo pojawią się wariacje kooperacyjne, jak i te związane z PvP. Trzeba zatem przygotować się na questy związane z dostawą, atakowaniem innych, czy zabawę w łowcę głów. Niemniej to wszystko dopiero się pojawi.

Poza tym Rust otrzymał nowy pojazd – kampera (samochód kempingowy). Pomieści on do czterech graczy, ma schowek, a nawet mały grill. Samochód ten może służyć również za punkt do respawnu, jeśli „przypiszecie się” do odpowiedniego siedzenia.

Zaplanowano również Halloween w Rust, które rozpocznie się 28 października. Z innych zmian, wieżyczki obronne będą miały możliwość NIE strzelania do przyjaciół, a konie zaczną wypróżniać się częściej. #dobrazmiana