Prawie 2 miliony graczy online i 13 milionów sprzedanych egzemplarzy – tak, to news o PUBG

Mnie też to już nudzi, ale niestety trzeba o tym pisać. PlayerUnknown's Battlegrounds pobija po raz kolejny rekord. W zasadzie nie ma już z kim rywalizować na Steam, więc walczy sam ze sobą.

Wczoraj PUBG prawie osiągnął magiczną liczbę 2 milionów jednocześnie grających osób. Konkretnie wieczorem w tym Battle Royale bawiło się 1 984 278 graczy. Do tego zanotowano sprzedaż ponad 13 milionów kopii gry. Przypominam, że projekt zadebiutował w marcu tego roku w formie Early Access. Dodatkowo jak na produkcję oferującą tak mało (tylko tryb Battle Royale), drogo się ceni (to akurat subiektywna ocena) – na Steam niecałe 30 euro.

Nie ma co ukrywać, mamy do czynienia z tegorocznym fenomenem. Grze od Bluehole Studio nie zaszkodził mod do GTA Online, czy nawet oddzielny tryb w Fortnite. PUBG dalej maszeruje, wytyczając sobie kolejne kamienie milowe. Warto dodać, że gra nie otrzymała ostatnio żadnej, znaczącej aktualizacji zawartości.

Dlatego wczorajszy, rekordowy wynik jest niemałym zaskoczeniem dla wszystkich. To normalne w końcu, że ludzie masowo ściągają do gry, gdy pojawi się coś nowego. Jednak pobicie rekordu bez nowości? Masakra. O dziwo nie przeszkodziły nawet negatywne recenzje od chińskich graczy (chodzi o reklamę dostawcy VPN w grze).

Teraz pozostaje czekać aż pojawią się zapowiadane nowości wraz z większymi aktualizacjami. Na jakiej liczbie zatrzyma się PlayerUnknown's Battlegrounds?