Próby Ozyrysa powracają do Destiny 2
Do Destiny 2 powracają Próby Ozyrysa. Właściwie to już powróciły, bowiem dostępne są od 10 września. Bungie zdecydowało się jednak wprowadzić do nich sporo zmian, dzięki czemu atrakcja ta powinna być… atrakcyjniejsza?
Jeśli jeszcze nigdy nie graliście w Próby, to jest to „endgame” w trybie PvP z meczami opartymi na eliminacji o wysoką stawkę. Wśród łupów znajdują się pancerze o wysokich statystykach, ekskluzywna broń i przedmioty kosmetyczne dla tych, którzy ukończą siedem meczów z rzędu bez porażki. Jeśli uda się Wam dokonać bezbłędnego przejścia w Latarni, będą na Was czekać nagrody w wersji adept.
Co się zaś tyczy zmian w Próbach Ozyrysa to Bungie zmieniło system łupów, aby w Próbach przyznawane było więcej nagród – nawet jeśli nie wygracie całego meczu. Dodano reputację Prób, która służy do odblokowywania engramów Prób i innych nagród u Świętego-14 w danym sezonie.
Zmodyfikowali również nieco zasady, wprowadzając reset amunicji i skracając rundy do 90 sekund, ale bez żadnych większych zmian. Za kilka tygodni ruszą także Testy Prób, w których deweloperzy będą testować poważniejsze zmiany, aby zobaczyć, co w tym trybie sprawdza się najlepiej. Dostęp do Prób wymaga teraz zakupienia bieżącego rocznego dodatku, co pomoże zwiększyć bezpieczeństwo gry – tak przynajmniej tłumaczy to Bungie.
W tym sezonie za sprawą Prób do puli łupów Destiny 2 dołączy legendarny liniowy karabin fuzyjny. Jest nim Żal Reeda, który zadaje obrażenia stazą i może pojawić się z ciekawymi kombinacjami cech takimi jak Potrójny strzał czy Broń gilotynująca. Jeśli dodamy do tego modyfikację artefaktu „Dekonstrukcja cząsteczkowa” to powstanie broń, której nie można przegapić. Poza tym Święty-14 odświeżył swój ekwipunek sprzedawcy, umożliwiając Strażnikom uzyskanie dodatkowych statystyk dla zdobytych wcześniej łupów.
I cóż mogę dodać? Powodzenia!