Project Shadow – piękna gra PvPvE, która raczej nie dojdzie do skutku
Przed wami Project Shadow: The Cursed Dream – nowa gra od jednoosobowej firmy Dark Tree Games, na której czele stoi weteran branży Pan Efgeni Bischoff (piętnaście lat w Cryteku, współtwórca Crysis, Doom, Killzone itd.).
Project Shadow zapowiada się o tyle fajnie, że będzie to taki… MMORPG na 25 minut, w którym nie będziemy spędzać na spocie wielu godzin, żeby zdobyć jakiś level lub wydropić wymarzony przedmiot.
Założeniem Project Shadow są krótkie sesje skierowane dla 50 osób, gdzie będziemy walczyć z potworkami (dwadzieścia minut na moby, pięc minut na finałowego bossa), albo pomiędzy sobą w potyczkach PvP.
A wszystko osadzone w świecie fantasy wykreowanym na silniku Unreal Engine 4.
(trailer nie przedstawia realnego gameplay'a)
Jest tylko jeden problem. Żeby Project Shadow ujrzał światło dzienne jest potrzebna nasza pomoc. Finansowa pomoc. Pan Efgeni Bischoff oczekuje 860 tys. dolarów, ale to raczej się nie stanie.
Po trzech dniach na koncie gry jest… 750 dolarów.