Ravendawn jest rozchwytywany. Kolejki na 30 tysięcy osób!
Twórcy Ravendawn dołączają do elitarnego grona producentów, którzy nie docenili “siły” społeczności i niedostatecznie przygotowali się na swoją premierę.
Serwery ruszyły o 18:00 czasu polskiego, ale chętnych na granie było tak wielu, że momentalnie pojawiły się kolejki – kolejki, które były tak gigantyczne, że większość osób po prostu zrezygnowało i obeszło się smakiem.
Już 20 minut po starcie twórcy Ravendawn poinformowali o 30 tysiącach oczekujących… “We currently have over 30,000 people in queue”.
UPDATE: Ravendawn miał w peaku 32,925 osób. Nawet Tibia w ostatnich latach nie dobiła do takiego wyniku!
Dla porównania Open Beta miała… 20 razy mniej chętnych, co mogło chyba uśpić nastroje producentów”. “W najśmielszych snach nie spodziewaliśmy się aż tylu chętnych graczy na nasz produkt”.
Wtedy też rozpoczęło się awaryjne otwieranie dodatkowych kanałów i szukanie w infrastrukturze serwerowej sposobów, aby pomieścić wszystkich chętnych.
Dopiero w późnych godzinach nocnych udało się nieco rozładować napięcie i zredukować kolejki do 30 minut (chociaż główna w tym zasługa tego, że Europa poszła spać).
Padła też deklaracja otwarcia zupełnie nowego świata – Serafine. Jego otwarcie zaplanowano na dzisiaj, na 21:00 czasu polskiego. Będą też rekompensaty…
Graczom, którym udało się wczoraj stworzyć postać, otrzymają unikalny tytuł “I was there”, a wszyscy inni zostaną nagrodzeni pięcioma egzemplarzami RavenPacks.
Na początek chcę jeszcze raz powiedzieć, że nigdy nie wyobrażaliśmy sobie takiego szumu i uwagi, jaką cieszy się Ravendawn. Dla niezależnego studia uruchomienie usługi MMORPG na żywo (notorycznie jeden z najtrudniejszych, jeśli nie najtrudniejszy do uruchomienia gatunek gier) jest niesamowicie przytłaczającym i stresującym czasem.
W Ravendawn zagracie TUTAJ.