Red Dead Redemption 2? Nie, to „tylko” Wild West Online!
Jeden zrzut ekranu wystarczył, by wywołać falę zamieszania w growym środowisku. Dlaczego? Spora część fanów Red Dead Redemption była bowiem przekonana, że udostępniony zrzut ekranu pochodzi z wyczekiwanej kontynuacji. Rzeczywistość okazała się dla nich gorzka, chociaż nie dla nas, graczy MMO!
Zamiast Red Dead Redemption 2 otrzymaliśmy zapowiedź Wild West Online. Czymże będzie ten tytuł? Open-world PvP MMO z kowbojami w rolach głównych. Gracze będą tworzyli własne gangi, by łamać lub też stanąć w obronie prawa. Ewentualnie poświęcą swój czas by przemierzać pustkowia lub też pograją w karty w pobliskiej knajpie.
No dobra, brzmi to ciekawie (przynamniej dla mnie), ale jest pewien haczyk. Za projekt odpowiada niezależne studio (612 Games), zaś wydawcą jest DJ2. W efekcie zatem do końca miesiąca możemy spodziewać się zbiórki na Kickstarterze. Ile zielonych dolarów trzeba zebrać? Przynajmniej 250 tysięcy.
Nie oznacza to jednak, że całość pójdzie do piachu, gdy zbiórka nie wypali. Twórcy szukają dodatkowych funduszy, by wprowadzić do gry więcej opcji. Przykład? Jak zdobędą niecałe 2 miliony dolarów, dodadzą możliwość napadania na pociągi, ale nie od razu, tylko w „drugim sezonie”. Trzeba przyznać, że to ciekawy rodzaj rajdu PvP! Najśmieszniejszą częścią zbiórki jest jednak próg 400 tysięcy dolarów. Jeśli zostanie osiągnięty, kobiety zostaną dodane, jako grywalne postacie.
Deweloperzy nie ukrywają inspirowania się Red Dead Redemption, ale na każdym kroku podkreślają, że tworzą pełnoprawne MMO. Nie powinniśmy jednak oczekiwać żmudnego grindowania i wbijania poziomów. Zamiast tego wyobraźmy sobie Dziki Zachód w całej jego okazałości – pełen szeryfów, bandziorów oraz trolli, znaczy, graczy.
Co ciekawe, wyżej wymienione role to nie jedyne specjalizacje. Nikt nam nie zabroni, by chwycić kilof w dłonie i udać się do kopalni lub szukać złota w rzece. Farmerzy również znajdą dla siebie zajęcie, w końcu żywność jest potrzebna. Zwłaszcza, gdy ekonomię gry napędzają sami gracze. Nie wiadomo niestety jak będzie wyglądał system rozwijania postaci.
Warto nadmienić, że walka okaże się bardzo istotnym elementem tego projektu. Ma koncentrować się na bitwach pomiędzy graczami. Oznacza to, że jeśli zostaniemy kryminalistami, NPC na nas nie zapolują (ta kwestia może ulec jeszcze zmianie). Zamiast tego to gracze będą musieli złapać bandziora i wymierzyć mu sprawiedliwość. W innym wypadku nic nie przeszkodzi jego gangowi napadać na pobliski bank. Niestety, nie będzie permanentnej śmierci.
Podobno świat Wild West Online będzie zapierał dech w piersiach. Osoby odpowiedzialne za projekt pracowały przy serii Crysis, więc jest to całkiem dobra rekomendacja. Miejmy tylko nadzieję, że optymalizacja okaże się porządna. Kiedy premiera? Jesienią 2017 roku, czyli w tych samych okolicach, co Red Dead Redemption 2. Moim zdaniem to strzał w kolano, ale nie ja tu jestem od analizy rynku.
Za 14 dni otrzymamy więcej informacji na temat Wild West Online – tak przynajmniej wynika ze strony internetowej projektu. Pierwszy obrazek poniżej to sprawca całego zamieszania.
