Rewolucyjne zmiany w World of Tanks
Od jakiegoś czasu społeczność World of Tanks wiedziała (i testowała), jakie zmiany ma przynieść aktualizacja 9.18. Dzisiaj oficjalnie pojawiła się na serwerach gry i z miejsca wywołała sporo mieszanych opinii. Jedni twierdzą, że to najlepsza zmiana od wielu lat, inni z kolei wskazują, że to gwóźdź do trumny. Koniec farmazonów, pora na konkrety!
Co takiego wprowadziła aktualizacja 9.18?
-
Ulepszony mechanizm losujący - nowy algorytm oparty na szablonach, który znajduje kompromisowe rozwiązanie między „idealnym” składem a szybkością działania.
-
Rozciągnięcie gałęzi czołgów lekkich do X poziomu – nowe maszyny są już dostępne.
-
Wszechstronne zmiany dział samobieżnych - nowa mechanika ogłuszenia przekształciła artylerię w pojazdy wsparcia ogniowego o dużym zasięgu. Zamiast wykańczania przeciwników pojedynczym strzałem, od teraz będą czasowo ograniczać mobilność, celność i czas przeładowania pojazdów w promieniu rażenia swoich pocisków.
Oczywiście, wyżej wymienione elementy to jedynie najważniejsze nowości. Pełen opis zmian znajdziecie zaś tutaj.
W czym zatem problem? Starzy gracze narzekają, że aktualizacja 9.18 niepotrzebnie namieszała. Niestety, nie jestem aż tak zorientowany w temacie, dlatego jedynie wypiszę często pojawiające się oskarżenia:
-
Spadek obrażeń artylerii
-
Nowe czołgi lekkie nie są warte uwagi
-
Pociski nadal drogie
-
Obrażenia obszarowe przenikają przez przeszkody
Podobno część problemów udało się już wyeliminować. Z drugiej zaś strony sporo osób cieszy się z nowości, a zwłaszcza z systemu dobierania graczy.
Jak zatem jest w rzeczywistości? To ocenicie sami, ale jedno jest pewne – aktualizacja 9.18 to rewolucja w World of Tanks.