Rift zapowiada płatne, progresywne serwery!
To chyba jedna z ciekawszych/dziwniejszych wiadomości w styczniu 2018 roku. Rift ogłasza bowiem powstanie progresywnych serwerów. W dodatku opartych na modelu Pay-to-Play. Nie, to nie 1 kwietnia.
Poznajcie World of Warcraft Classic, znaczy Rift Prime, czyli nową, wiosenną inicjatywę Trion Worlds. Już niedługo uruchomiony zostanie serwer o takiej nazwie i będzie on znacząco różnił się od tego, co było do tej pory. Rift Prime będzie światem progresywnym, to znaczy, że (teoretycznie) gracze rozpoczną na nim zabawę od pierwotnej wersji gry. Kolejne aktualizacje i nowości będą pojawiały się w regularnym odstępach czasu, wraz z osiąganiem kolejnych (comiesięcznych) kamieni milowych.
Trion Worlds zapewnia, że tempo powinno być w miarę szybkie, a wszystko po to, aby gracze się nie nudzili. Do tego zapewniają, że nie będzie żadnych skrzynek z łupami (lootboxes), a sam sklepik zostanie mocno ograniczony. Wszystko po to, aby gracze mogli bawić się bez przeszkód i obawy o jakieś Pay-to-Win. Haczyk jest jeden – Rift Prime będzie serwerem opartym na modelu Pay-to-Play, czyli trzeba będzie opłacać subskrypcję.
Szykują się również pewne zmiany – deweloperzy zapowiadają dynamiczne dostosowywanie się postaci do poziomu krainy w której się znajdują (skalowanie poziomów?). Drop/loot z instancji z kolei ma być dostosowany do „prawdziwego poziomu bohatera”. Do tego część zmian i nowości na aktualnych serwerach również pojawi się na Rift Prime, o ile system progresji na to pozwoli.
Więcej planów na rok 2018 dla Rifta Trion Worlds opisało w tym miejscu. W kwestii PvP możemy spodziewać się nowego trybu oraz serwerów full PvP. W PvE zaś z okazji 7. rocznicy gry, odnowione zostaną klasyczne rajdy.
Ze swojej strony zastanawiam się tylko nad jednym – czy Rift ma na tyle dużą populację graczy, aby taki Rift Prime był opłacalny? Czy to tylko sztuczka twórców, by udowodnić, że ich „free-to-play” jest lepsze?