Robocraft również otrzyma Battle Royale…

Dla pewności upewniłem się, czy moja lodówka oraz pralka nie ogłosiły swojej wersji Battle Royale. Na szczęście nic takiego jeszcze się nie wydarzyło. Jeszcze.

Do grona szczęśliwych produkcji eksploatujących modny gatunek dołącza Robocraft. Robocraft Royale zachowa unikalny styl pierwowzoru, jeśli chodzi o pojazdy oraz mechanikę walki. Do tego zaoferuje mapę o wielkości 64 kilometrów kwadratowych, na której znajdziemy resztki statków kosmicznych, miasta czy inne zabudowania.

Standardowo, o przetrwanie rywalizować ze sobą będzie 100 graczy. System obrażeń (uszkodzenia poszczególnych elementów pojazdu) zostanie zachowany, co znacząco wpłynie na jakość zabawy. Dostępne maszyny stworzone zostaną przez społeczność gry! Opcji wyboru ma nie brakować. Zaczynając od czołgów i mechów, po helikoptery czy kończąc na dinozaurach.

Warto jednak zwrócić uwagę na jeden element. INACZEJ niż w Robocraft, w tym Battle Royale NIE tworzymy własnych pojazdów. Gracze będą wybierali maszyny stworzone przez Robocraft’s Community Robot Factory (CRF) i za ich pomocą grali w Robocraft Royale. Zaczynamy jako mały pojazd z jedną bronią i przemieszczając się po polu bitwy, znajdujemy bardziej rozbudowane maszyny. Od nas zależy w którą się wcielimy. Jedne są zwrotniejsze, drugie bardziej wytrzymałe, więc wybierajcie ostrożnie.

Freejam potwierdza, że Robocraft Royale jest jedynie eksperymentem. Zlepek dwóch różnych produkcji, stworzony całkiem niedawno, któremu daleko do pełnoprawnej gry. Co z tego wyjdzie dalej? Czas pokaże.

Model płatności nie został na razie określony, a na ten moment tytuł nic nie kosztuje. Zainteresowanych testami odsyłam tutaj.