Saga of Lucimia nie chce przejść na model free-to-play
Dawno nie było u nas żadnych wieści o Saga of Lucimia. Zresztą, trudno się dziwić, jak projekt powstaje tyle czasu i nadal nie możemy zobaczyć światełka na końcu tunelu. Zamiast konkretów, twórcy tłumaczą, czemu tytuł nie przejdzie na model free-to-play.
Kolejni deweloperzy pragną wykorzystać niedawną aferę z Battlefront 2 do promowania swojego projektu. W tym przypadku twórca, Tim “Renfail” Anderson, chciałby pokazać, dlaczego free-to-play nie jest dobrym rozwiązaniem. Nie chodzi tutaj o same skrzynki z łupami, a system mikrotransakcji. Stał się on integralną częścią większości gier MMORPG. Nie ważne, czy są darmowe, płatne, czy abonamentowe – jakieś mikrotransakcje są praktycznie wszędzie.
Problem tylko w tym, że sposób ich wprowadzenia oraz to, co oferują, jest zwyczajnie złe oraz szkodliwe. Na palcach jednej ręki można policzyć tytuły MMORPG, które dobrze zaimplementowały ten system, bez szkody dla swoich użytkowników. Dlaczego zatem płatne produkcje je posiadają? Tim “Renfail” Anderson wskazuje, że za ogromnymi firmami stoi rzesza inwestorów, którym musi się zwrócić włożona gotówka. Deweloperzy zatem bez oporu doją fanów, aby ich usatysfakcjonować (inwestorów, oczywiście, nie nas, graczy).
Tutaj ratunkiem mają okazać się indie MMO, oferujące prostszy model płatności. Mowa tutaj o czystym pay-to-play, bez żadnych mikrotransakcji. Gry takie jak Saga of Lucimia nie potrzebują ogromnej społeczności. Wystarczy oddana grupa, która nie zawaha się opłacać regularnie abonamentu. W zamian otrzyma pełen dostęp do produkcji, bez żadnych ukrytych kosztów.
Tim “Renfail” Anderson potwierdził, że odmówił dwóm wydawcom współpracy, bowiem Ci naciskali, aby Saga of Lucimia przeszła na free-to-play z Item Shopem. Sami gracze podobno zwrócili uwagę, że projekt będzie musiał dodać jakieś mikrotransakcje, bowiem nie utrzyma się z pieniędzy za sam abonament.
Bohater powyższego tekstu odpowiedział w sposób, który mi się strasznie spodobał:
„Z naszego punktu widzenia, jeśli nie jesteśmy w stanie zaoferować wystarczającej zawartości dla graczy, aby Ci czuli się usprawiedliwieni z opłacanego abonamentu, wtedy to my zawiedliśmy, jako twórcy gry.”
Gdyby wszyscy deweloperzy o tym pamiętali…